noworoczne postanowienia - lepsze zdrowie i szczuplejsza sylwetka

92% osób nie realizuje postanowień noworocznych. A Ty?

Więc już postanowiłeś? Więcej aktywności fizycznej, zdrowsze odżywianie, lepsza sylwetka. Już nic Cię nie powstrzyma. Tym razem musi się udać. Czyżby?

Chyba każdy z nas z początkiem roku stawia sobie postanowienia noworoczne. W 2017 głównie dotyczą one zdrowia, jak donosi badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Scranton. Chcemy zrzucić kilka kilogramów, lepiej się odżywiać i być fit. Każdy przecież chce mieć szczupłą sylwetkę, być zdrowym i mieć potężne pokłady energii.

A teraz brutalna prawda. Udaje się to zaledwie 8% osób. Prawie każdy z nas (92%!) nigdy nie osiąga celu, który postawił sobie na początku roku. Dlaczego? Wystarczy już w marcu (a dla niektórych w lutym) zapytać znajomych jak wygląda realizacja ich planu dotyczącego zdrowia. Czy w ogóle pamiętają jeszcze, gdzie włożyli swój karnet na siłownię kupiony na początku stycznia :) ?

Zdaniem ekspertów, w tym profesora Peter’a Herman z Uniwersytetu Toronto, aby zrealizować postanowienie musi być ono realne do wykonania. Często na początku stawiamy sobie zbyt ambitne cele…

Jak znaleźć się w grupie 8% osób, którym się udaje zrealizować noworoczne postanowienia zdrowszego życia i smuklejszej sylwetki?

A jeśli powiem Ci, że możesz osiągnąć swój cel robiąc tylko 1 rzecz dziennie? Przez miesiąc. Jednym z głównych powodów, dla których większość z nas nie osiąga celu jest… ich zbyt duża ilość. Stawiamy sobie kilka, a nawet kilkanaście różnych celów, których realizacja z góry jest skazana na porażkę. W dzisiejszym zabieganym świecie trudno skupić się na realizacji 20 celów. Jeśli jednak uda Ci się skupić na 1 celu, kilka innych ważnych zrealizuje się „przy okazji”. Wprowadzenie zdrowych nawyków żywieniowych spowoduje, że będziesz się lepiej czuć. Z czasem zauważysz, że musisz kupić nowe spodnie, bo stare już nie pasują. Przypływ energii sprawi, że będziesz bardziej produktywny w pracy. Zacznie się ciąg różnych zmian, których nie ma na Twojej liście postanowień, ale zawsze chciałeś je osiągnąć.

Tylko 1 zielony koktajl dziennie, przez miesiąc.

Aby osiągnąć jakikolwiek długoterminowy cel musisz rozłożyć go na mniejsze kawałki, które z łatwością możesz wykonać każdego dnia. To bardzo ważny, a właściwie kluczowy element. Większość z nas szybko rezygnuje z postanowień noworocznych (ale nie tylko noworocznych), dlatego, że ich realizacja jest za trudna, zbyt wymagająca. Łatwiej nam znaleźć wymówkę, gdy coś jest trudne do zrobienia. Dzisiaj nie mam czasu, źle się czuję, nie dam rady… Znasz to? Dlatego zachęcam Cię do 1 czynności dziennie. 1 zielony koktajl, który przyrządzisz w 5 minut. Ze składników, które bez problemu możesz znaleźć w swoim warzywniaku. Trudno znaleźć prawdziwą wymówkę, aby nie znaleźć 5 minut dziennie na przygotowanie zielonego koktajlu!

Dlaczego 1 koktajl dziennie przez 1 miesiąc? Dlatego, że miesiąc jest wystarczającym czasem, aby picie zielonego koktajlu stało się Twoim nawykiem. Nie wiem czy zauważyłeś, ale nigdzie nie pada słowo DIETA. Nie bez powodu. Dieta jest czymś, co z góry kojarzy się jako mało przyjemna rzecz. Czasochłonna, droga, monotonna… lista wymówek rośnie. Nawyk jest czymś naturalnym. Jak mycie zębów. Po prostu to robisz. A najlepsze jest to, że nawet nie wiesz kiedy pojawiają się pierwsze pozytywne efekty.

Oto co się stanie jeśli wytrwasz 1 miesiąc.

Pod koniec miesiąca zauważysz pewne zmiany.

Będziesz w stanie wrzucać do blendera więcej zieleniny niż na początku. To normalne. Organizm przyzwyczai się do smaku zieleniny i będzie chciał jej więcej. Dzięki temu z każdym dniem będziesz dostarczać swojemu organizmowi dużą dawkę składników odżywczych, które wzmocnią układ odpornościowy i wspomogą oczyszczanie organizmu z toksyn.

Będziesz rzadziej sięgać po przekąski. Duża zawartość błonnika sprawi, że na dłużej będziesz najedzony. Błonnik dba również o czystość układu pokarmowego wymiatając resztki zaległego, niestrawionego jedzenia i cholesterolu. Może się również okazać, że zamiast jakiegoś posiłku w ciągu dnia będziesz mieć ochotę na pyszny koktajl z zieleniną. Naturalny cukier zawarty w warzywach i owocach spowoduje, że Twoja ochota na słodycze ulegnie drastycznej redukcji. To musi się skończyć utratą wagi :)

Codzienne dostarczanie fitozwiązków, witamin, minerałów i enzymów z czasem doda Ci energetycznego „kopniaka”. Po 2-3 tygodniach powinieneś to już odczuć. Skutek uboczny? Będziesz chciał robić więcej niż do tej pory. Więcej spacerów, biegania, mniej kawy i wcześniejsze wstawanie z łóżka.

Po miesiącu picie zielonych koktajli stanie się dla Ciebie codziennością. Będziesz je pić na śniadanie, jako przekąska lub w pracy pomiędzy spotkaniami. W naturalny sposób zamienisz przetworzone produkty na naturalne.

Jak zacząć? To proste. Zacznij od zaplanowania zakupów na cały tydzień. Tak, abyś każdego dnia mógł zrobić 1 zielony koktajl. Zero wymówek. Listę przydatnych zielonych składników znajdziesz tutaj. Do zieleniny dodawaj takie owoce jak banan, jabłko, awokado, mango, pomarańcza, gruszka. Wybierz te, które najbardziej lubisz. Na początku staraj się trzymać zasady 60/40, czyli 60% ulubionych owoców i 40% zieleniny + oczywiście filtrowana woda jako baza koktajlu. Dlaczego takie proporcje? Nie każdy lubi zieleninę. Przynajmniej na początku, bo później to się zmieni. Przy 60% owoców zielenina nie powinna być w ogóle wyczuwalna, a koktajl będzie smakować bardziej jak pyszny deser przez co chętniej po niego będziesz sięgać. Z czasem możesz zmieniać proporcje i zwiększać ilość zieleniny. Rób to tak, aby zawsze koktajl Ci smakował. Nie możesz przecież zrezygnować z 1 koktajlu dziennie, dlatego że Ci nie smakuje :)

Jeśli podejmiesz to wyzwanie dołączysz do 8% tych, którzy odnoszą sukces przy postanowieniu zdrowszego odżywiania się. Małe kroki prowadzą do wielkich zmian. Ciesz się procesem i obserwuj zmiany.

Podejmujesz wyzwanie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jeden komentarz

  1. Monika pisze:

    U mnie obecnie (przy niewielkiej ilości wolnego czasu) zdecydowanie sprawdza się właśnie taka metoda – robienie drobnych rzeczy każdego dnia. W ten sposób mogę realizować wiele celów, bo z czasem naprawdę widać postępy. Grunt to rozpisać sobie cele na mniejsze cząstki i stopniowo wdrażać dobre nawyki.