Zielona herbata Matcha przepis na zielony koktajl ZEN
Przetestowałam wiele rodzajów zielonych herbat i znalazłam kilka, które szczególnie przypadły mi do gustu. Ostatnio zainteresowała mnie zielona herbata matcha. Jest to nieco inny rodzaj zielonej herbaty niż ta, którą na co dzień piję.
Herbata matcha to sproszkowany rodzaj bardzo wysokiej jakości zielonej herbaty. Jej uprawa wygląda zupełnie inaczej. Młode liście matchy są chronione przez słońcem (dzięki czemu matcha zawiera dużo chlorofilu), następnie starannie selekcjonowane liście poddane są parze wodnej przez kilkanaście sekund, potem podsuszane, studzone i mielone za pomocą żaren.
To proces bardzo powolny, ale dzięki temu matcha ma słodkawy, niezwykle wyrazisty, charakterystyczny dla liści zielonej herbaty smak. Idealny kolor matchy to intensywna zieleń – już po kolorze można ocenić jakość herbaty im bardziej intensywny kolor tym lepszy.
Przy wyborze herbaty matcha ważna jest jej jakość. Sama nazwa matcha nie gwarantuje, że herbata będzie najwyższej klasy. Tutaj wyznacznikiem (chociaż nie jedynym) jest cena. Dobrej jakości matcha kosztuje 50-60 zł i więcej za 30g. Wybierajcie organiczną matchę z certyfikatem, która nie zawiera żadnych pestycydów, środków chwastobójczych czy sztucznych dodatków. Matcha powinna być produkowana w Japonii.
Matcha to nie tylko pyszna herbata do picia. Możliwości jej wykorzystania są niemal nieograniczone. Ja oczywiście wykorzystałam ją do zielonych koktajli, dzięki czemu koktajl ma bardzo wyraźny zielony kolor, delikatny posmak matchy i co najważniejsze dodatkowe składniki odżywcze, które występują tylko w zielonej herbacie. Zanim przejdę do przepisu kilka informacji, dlaczego warto włączyć herbatę matcha do swojej diety.
Unikalne właściwości zielonej herbaty matcha
Matcha nazywana jest najlepszą zieloną herbatą na świecie. Nie tylko ze względu na sposób jej wytwarzania (najlepsze szczepy japońskiej herbaty dojrzewają pod osłoną, aby listkom zapewnić cień), ale przede wszystkim na jej niezwykłe właściwości zdrowotne.
-
- Pomaga obniżyć zły cholesterol. Badania przedstawione w 1999 r. przez American Journal of Clinical Nutrition wskazują, że spożywanie zielonej herbaty lub przyjmowanie jej ekstraktu znacznie obniża poziom całkowitego oraz złego cholesterolu (LDL). Badania również wskazują, że regularne spożywanie herbaty matcha zmniejsza u mężczyzn ryzyko chorób serca aż o 11% w stosunku do mężczyzn, którzy nie pili matchy.
- Zielona herbata na odchudzanie. Zawarte w ekstrakcie z zielonej herbaty katechiny (antyoksydanty z grupy polifenoli, które w największym stężeniu występują w zielonej herbacie) mające właściwości rozgrzewające i utleniające tłuszcz przez co z jednej strony poprawiają metabolizm, a z drugiej spalają tłuszcz. Badania wskazują również, że wypicie zielonej herbaty tuż przed ćwiczeniami spowodowało 25% wzrost spalania tkanki tłuszczowej.
- Matcha wyrasta w cieniu przez co dużą dawkę chlorofilu niż inne zielone herbaty. Chlorofil nadaje roślinom intensywny zielony kolor. Matcha ze względu na dużą ilość chlorofilu ma potężną moc oczyszczającą organizm z toksyn, chemikali i metali ciężkich.
- Energia. Tak matcha dodaje energii. To idealny zamiennik kawy! Pobudza (ale nie powoduje uczucia niepokoju czy drżenia rąk co może mieć miejsce w przypadku dużej dawki kawy) i w przeciwieństwie do kawy nie powoduje efektu odwodnienia, który może prowadzić do bólów głowy.
- Matcha to bogate źródło przeciwutleniaczy. Zawiera ich ponad 6 razy tyle co jagody goji, 17 razy więcej niż dzikie
jagody i 7 razy więcej od ciemnej czekolady.
Przeciwutleniacze skutecznie walczą z wolnymi rodnikami przez co opóźniają starzenie się organizmu i zapobiega wielu przewlekłym chorobom. Pomagają zwalczać negatywne skutki promieniowania UV. Matcha w jednej filiżance zawiera tyle antyoksydantów co 10 filiżanek zielonej liściastej herbaty.
- Herbata matcha idealna na skupienie. Nie bez powodu buddyści mnisi od setek lat piją herbatę matcha w celu utrzymania czujności umysłu podczas wielogodzinnych medytacji. Dzieje się to za sprawą substancji o nazwie L-teanina (naturalny aminokwas, który występuje niemal wyłącznie w zielonej herbacie), która pobudza w mózgu emitowanie fal alfa prowadząc tym samym do głębokiego relaksu i zachowania czujności jednocześnie.
Taki właśnie stan występuje u osób medytujących. L-Teanina pomaga w stresie, uspokaja, ale nie otępia jak większość środków uspokajających. Stosowana w depresji. L-Teanina poprawia koncentrację, pamięć oraz nastrój poprzez produkcję dopaminy i serotoniny. Więcej informacji w badaniu o l-teaninie, czyli unikalnym aminokwasie z zielonej herbaty i jego relaksacyjnym wpływie na ludzi.
Warto wiedzieć, że:
– matcha nie podwyższa ciśnienia krwi oraz tętna
– jedna filiżanka herbaty matcha zawiera podobną ilość składników odżywczych co 10 filiżanek zwykłej zielonej herbaty
– kiedy pijesz matchę przyjmujesz 100% wartości odżywczych zawartych w liściach (w porównaniu z naparem z zielonej herbaty)
– matcha zawiera 3 razy więcej przeciwutleniaczy (EGCg) niż zwykła zielona herbata. W internecie można znaleźć wiele wpisów mówiących, że matcha zawiera aż 137 razy więcej EGCg co nie do końca jest prawidłową interpretacją, gdyż badanie odnosi się do konkretnej zielonej herbaty sprzedawanej w Starbucks – Tazo China Green Tips.
Ma niesamowity aromat i smak. W Japonii piją ją od wieków i to mówi wiele o tej herbacie. Ma też swoją cenę, ale za jakość się płaci.
Piję matchę już od dłuższego czasu. Próbowałam z różnych źródeł i rzeczywiście, droższa matcha jest dużo smaczniejsza.
To jedna z moich ulubionych odmian zielonej herbaty :) Przy okazji, świetny artykuł!
Dzięki:)
A jaka matche polecasz i gdzie najbezpieczniej ja kupic
Cześć Iwona, ostatnio korzystałam z herbaty matcha firmy Moya (http://moyamatcha.com/product/matcha-bio-luksusowa/) i mogę ją polecić. pozdrawiam
Bardzo smakuje mi matcha de luxe do Organic Matcha: ( https://organicmatcha.pl/index.php?id_product=121&controller=product&id_lang=1 ) – chociaż “trochę” kosztuje to warto.
Bardzo fajnie opisane i super ZEN-owy tytuł ;) Sama zabierałam się do artykułu o matcha i w końcu udało się:
Trafiłam na twojego bloga przypadkiem, ale jestem fanką. Na temat weszłam zastanawiając się, jaką wyciskarkę kupić. W końcu zakupiłam niemiecką Caso. Na pewno skorzystam z przepisu powyżej.
Mam nadzieję, że będzie smakować:)
Cześć, już nie mogę się doczekać kiedy będzie można sezonowo kupić brzoskwinie. Na chwilę obecną dodaję trochę matcha do moich zielonych soków – zamiennie z trawą pszeniczną.
Ja tez uwielbiam brzoskwinie ;)
Koktajle wyglądają pysznie,trzeba spróbować.Na allegro widziałam tą samą matche więc nie zrobię pomyłki z jakąś podróbką :)
Kasiu a widziałaś podróbki które wyglądają inaczej:))