grzyby shitake zamiast mięsa

Grzyby shitake – najlepszy bekon wegański jaki jadłam!

Grzyby shitake słyną nie tylko ze swoich właściwości leczniczych, ale również z niepowtarzalnego, intensywnego smaku. Często słyszałam negatywne opinie na temat grzybów, wiele osób twierdzi że oprócz walorów smakowych nie mają żadnych właściwości zdrowotnych, a wręcz przeciwnie kumulują w sobie wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia. Grzyby shitake są zaprzeczeniem takich stwierdzeń i to właśnie ze względu na wyjątkowe właściwości zdrowotne zasługują na szczególną uwagę. To prawdziwy superfood

Gdzie można kupić grzyby Shitake?

W celach leczniczych stosowane są najczęściej ekstrakty z grzybów shitake. A co ze świeżymi grzybami? Mimo, iż grzyby shitake pochodzą z dalekiej Azji, to można je również kupić i wyhodować w Polsce. Znajdziesz je w wielu sklepach w postaci suszonej, jak też świeże grzyby shitake.

To właśnie świeże shitake cenię sobie najbardziej ze względu na walory smakowe. Kupuję je na sobotnim BioBazarze w Warszawie, ale można je również kupić przez internet. Moim zdaniem najlepsze shitake (ale też inne grzyby jak pieczarki, soplówka, nameko, eryngii czy boczniaki) uprawiane są w Gospodarstwie ekologicznym Dąbrówka. Ich ekologiczne grzyby można kupić na Bio Bazarze i portalach internetowch jak np. ranozebrano.pl czy bezpośredniodorolnika.pl

Jak przechowywać grzyby? Najlepszym sposobem przechowywania świeżych grzybów shitake jest trzymanie ich w lodówce w luźno zamkniętej papierowej torbie. Będą one zachować świeżość przez około tydzień.

właściwości grzybów shitake

Grzyby shitake – wartości odżywcze

Te grzyby są znane na całym świecie ze swoich właściwości leczniczych. Co takiego zawierają? Grzyby shitake są bogate w witaminy z grupy B, są doskonałym źródłem kwasu pantotenowego, bardzo dobrym źródłem witaminy B2, ale zawierają również witaminę B6, niacynę, cholinę i kwas foliowy. Ponad to są doskonałym źródłem selenu i miedzi, cynku, manganu, a także witaminy D (w postaci D2) i błonnika.

Grzyby shitake – właściwości zdrowotne

  • wzmacniają układ odpornościowy i chronią przed stresem oksydacyjnym, dzięki specjalnej kombinacji przeciwutleniaczy. Grzyby są również dobrym źródłem germanu, który wspomaga natlenienie komórkowe i wzmacnia odporność. Regularne spożywanie grzybów shitake może znacznie wzmocnić mechanizmy obronne organizmu, a dania z dodatkiem grzybów shitake są stosowane np. we wspomaganiu leczenia grypy.
  • posiadają właściwości przeciwnowotworowe, m.in. dzięki zawartym w nich polisacharydom (w tym lentinan stosowany jako preparat, który powstrzymuje rozwój guzów i powstawanie przerzutów). Grzyby shitake uważane są za naturalne źródło interferonu, białka wywołującego reakcję odpornościową na choroby wirusowe i raka. Te grzyby są stosowane szczególnie w leczeniu raka żołądka i szyjki macicy jak również w profilaktyce raka prostaty, raka piersi i raka jelita grubego.
  • wspierają układ sercowo – naczyniowy i redukują poziom cholesterolu. A to wszystko za sprawą erytadeinie – substancji, obniża poziom tłuszczów (lipidów) we krwi i stymuluje przekształcanie LDL w HDL (złego cholesterolu w dobry)
  • działają przeciwgrzybiczo, przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo.

Grzyby shitake przepisy

Jak przygotować grzyby shitake?

Grzyby shitake dosyć łatwo wchłaniają wodę i szybko się rozgotowują. Najlepszym sposobem oczyszczenia shitake bez utraty ich konsystencji i smaku jest przetarcie ich kapeluszy lekko wilgotną ściereczką lub ręcznikiem papierowym. Ja używam samych kapeluszy, ogonki odcinam. Jeśli dodajesz grzyby shitake do zup czy dań curry dodaj je pod koniec gotowania, żeby się nie rozgotowały.

Jak smakują grzyby shitake? Co mają wspólnego z boczkiem?

Są absolutnie wyjątkowe w smaku. Mają intensywny, głęboki smak i mięsistą konsystencję, która świetnie sprawdza się w wielu daniach świetnie zastępując mięso. Idealny składnik past wegetariańskich i dodatek do zup (szczególnie miso). Grzyby shitake to mój ulubiony dodatek do dań curry, sushi i kanapek, które dzięki temu smakują naprawdę wyjątkowo.

Pora na przepis powalający na kolana bekon z shitake i zwykłe kanapki, które dzięki temu stają się niezwykłe. Słowo bekon nie kojarzy mi się najlepiej (bo nie jem mięsa :). Ale „bekon” z shitake to mistrzostwo (zainspirowałam się przepisem na bekon ze strony Healthy Happy Life). Przetestowałam ten smak na osobach jedzących mięso i muszę przyznać, że nie mogły  oderwać się od bekonowego shitake:). Skąd porównanie grzyba do bekonu? Smażone shitake (wg. przepisu poniżej) wygląda trochę podobnie do bekonu i pachnie wędzoną papryką….

Mimo, że to nie przepis na zielony koktajli czy sok, uznałam, że warto się podzielić tym niepowtarzalnym smakiem. Ten smak na długo zapada w pamięci…

grzyby shitake przepisy weganski bekon

Przepis na (najsmaczniejszy na świecie!) bekon z grzybów shitake

Składniki do przygotowania bekonu z grzybów shitake:

  • 6 grzybów shitake (porcja na 2 kanapki)
  • 1/2-1 łyżeczka papryki wędzonej
  • 1- 2 łyżki sosu sojowego (ja użyłam sosu sojowego tamari)
  • 1 łyżka syropu klonowego
  • pieprz do smaku
  • tłuszcz do smażenia (ja użyłam oleju rzepakowego)

Składniki do przygotowania kanapki z wegańskim bekonem z shitake

  • 2 kromki dobrego chleba (w moim przypadku chleb żytni na zakwasie)
  • 1/2 awokado pokrojonego w cienkie plasterki (awokado powinno być dojrzałe)
  • hummus (możesz kupić gotowy hummus albo w kilka minut zrobić własny, ja swój hummus przygotowałam blendując następujące składniki: cieciorka (1 puszka odsączonej z wody cieciorki), pasta sezamowa (2 łyżki), czosnek (2 ząbki), zimna wody (do uzyskania konsystencji kremu), sól i pieprz do smaku

Jak przygotować bekon z shitake?

Grzyby shitake pokrój w cienkie plasterki, przełóż do miski i polej sosem sojowym. Na patelni rozgrzej olej i rozłóż grzyby, posyp je papryką wędzoną. Pozwól grzybom się porządnie zrumienić.

Kolejny krok to polanie ich syropem klonowym i podsmażanie, aż się skarmelizują. Posyp pieprzem i pozostaw na patelni do wystygnięcia:) Powinny być solidnie podsmażone, takie smakują najlepiej.

smażone grzyby shitake najlepszy wegański bekon

Gdy bekon z shitake jest już gotowy można zabrać się za przygotowanie kanapki z bekonem.

Kromkę chleba posmaruj grubą warstwą hummusu, przykryj ją starannie plastrami awokado, a na koniec warstwą bekonu z shitake. Jeśli chcesz możesz podpiec kromkę chleba w tosterze lub na patelni, żeby dodatkowo chrupało:)

grzyby shitake z awokado i hummusem

Ten rewelacyjny w smaku bekon możesz zawinąć również w tortillę razem z hummusem i awokado. Wegański bekon z shitake  będzie też idealnym składnikiem w sushi (razem z awokado), dodatkiem do zupy-krem czy sałatki.

Mmmmmmniam! Ten bekon rozpływa się w ustach…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

16 komentarzy

  1. Mięsożerca pisze:

    Grzyby rewelacja. Bardzo mi smakowały, choć bekonu nie wyczułem ani ciut, a lubię go i jestem mięsożercą co i niemięsne rzeczy też zje ze smakiem. .
    Niemniej jednak, jak wspomniałem bardzo fajny przepis. Same grzyby są rewelacyjne, a do tego jeszcze ten syrop. Powtórzę to, a przepis dodaję do ulubionych.
    A tak z innej beczki. Po co Wam smak bekonu, skoro nie jest on wege? Jeżeli brakuje Wam bekonu, to dlaczego go nie jecie? Czy przejście na wege zawsze musi trącać nostalgią za daniami mięsnymi? Niejednokrotnie spotykam się z porównaniami typu, jak schabowy, jak bekon, jak polędwica. Po co? Jeżeli celem jest przkonanie mięsożerców do wege – to nie działa. Bekon, to bekon – i już. Takie porownania to jak: suszone plastry jabłka o smaku truskawkowym. To w końcu jabłka, czy truskawki? Takie pytanie mi się nasunęło.

    1. Magdalena Olszewska pisze:

      Cieszę się, że przepis się przydał. Co do pytania o bekon, to nigdy nie brakowało mi dań mięsnych, ale te podsmażone kawałki grzybów przypominały mi i z wyglądu i trochę ze smaku (dzięki wędzonej papryce) smażony bekon. Myślę, że taka nazwa bardziej przemawia do wyobraźni niż gdybym nazwała to danie np. smażone grzyby shitake :) Mi osobiście taka nazwa nie przeszkadza ani trochę, a być może innych zachęci do wypróbowania przepisu:) pozdrawiam

    2. Zbyszek pisze:

      Słuszna uwaga. Od ponad 25 lat jestem wegetarianinem. Zawsze dziwiłem się dlaczego porównuje się dania wege do tych mięsnych. Nigdy nie tęskniłem do mięsa, wędlin. Albo jestem wegetarianinem, albo nie.

      1. Ex zootechnik pisze:

        Jestem vege, ale smak mięsa lubię. Nie jem mięsa ponieważ górę wzięły względy etyczne a nie smakowe. Po prostu przez 7 dni pracowałem jako zootechnik na fermie trzody chlewnej. I od tego momentu przestałem jeść mięso. Powtarzam że dla mnie smak mięsa jest super ale już nigdy nie przyłoże ręki do męki tych biednych zwierząt.

      2. Xantan pisze:

        Moim zdaniem jest to po prostu praktyczne takie nazwy wprowadzać, po prostu chodzi o opis smaku nowej potrawy. To tak jakby np. wynaleziono nowy rodzaj gumy, powiedzmy że nazwano go hepton który jest plastyczny jak plastelina. Zatem używa ktoś nazwy „heptonowa plastelina” a ktoś mówi: „czemu mówisz o gumie plastelina? Plastelina to plastelina, jak chcesz używać plasteliny to używaj, a nie rób na siłę z gumy plasteliny”.
        Tak samo pisząc o potrawie zamiast „smażone shitake w sosie sojowym które wyglądają i trochę smakują jak bekon z patelni” pisze się „przepis na bekon z shitake”.
        Poza tym czy to takie dziwne że się zdarza iż ktoś jedzący jako dziecko mięso „tęskni” za tym smakiem? Czy ktoś wypomina byłemu alkoholikowi lub palaczowi że lubi smak wódki lub papierosów? Albo komuś kto się odchudza że szuka smaku cukru tam gdzie nie ma cukru?
        A przy mięsie to nieomal norma hahaha :)))

    3. Grzegorz pisze:

      Lubisz zwierzęta, jeżeli tak po co je zabijasz i zjadasz. Czy każdy zwierzak jest taki sam…ok. nie widziałeś prosiaczka, którego zjadłeś, ale po co go jeść jeżeli można inaczej! Każdy zwierzak jest inny i ma swój charakter. Czy tylko dla smaku spożywasz swój posiłek? Pomyśl zanim coś napiszesz, wolę zrezygnować ze smaku niż zadawać cierpienie w chodowli!

  2. Marta pisze:

    Zastanawiam się czy zna Pani smak bekonu? Bo ja znam, ale nijak to się ma to smaku tego dania. Jest smaczne, ale smakuje jak… grzyby.

    1. Magdalena Olszewska pisze:

      Pani Marto, wiele lat temu z pewnością miałam okazje próbować boczku chociaż jego fanem nigdy nie byłam. Moim zdaniem grzyby to najlepszy produkt roślinny przypominający swoja konsystencją mięso. W tym przypadku tak jak pisałam w przepisie podpieczone lekko tłuściutkie kawałki shitake wyglądem przypominają kawałki smażonego boczku, a wędzona papryka nadaje aromat „wędzonego mięsa”. Oczywiście nigdy odpowiedniki roślinne nie będą smakowały jak klasyczne produkty mięsne, ale myśle ze nie o to w tym wszystkim chodzi ;) probowałam kilku innych gotowych produktów ze sklepowej półki o nazwie „boczek roślinny” i muszę przyznać ze zdecydowanie najbardziej smakują mi grzyby shitake wg tego właśnie przepisu. Tym bardziej ze skład jest w tym przypadku bardzo prosty i nie zawiera żadnych wypełniaczy;) pozdrawiam

      1. Artur pisze:

        Kiedyś byłem przeciwnikiem używania zwrotów typu wegański kotlet schabowy, wegańska kiełbaska, wegański boczek itp, natomiast sądzę że to jedyna opcja żeby określić teksturę dania w świecie gdzie króluje mięso.

        Przepis super!

    2. Echooo pisze:

      Może za mało podsmażone i posolone(w tym wypadku przetrzymane w sosie sojowym)? :)
      Na marginesie zrobić „smaczne” danie mięsne to każde dziecko potrafi – wystarczy podsmażyć mięso na patelni czy w piekarniku i gotowe. A zrobić smaczne danie bez mięsa to (zwłaszcza dla jedzących mięso 3xdzinnie) dopiero sztuka! :-)

  3. Agnieszka pisze:

    Dzięki za nowe inspiracje.

    1. Magdalena Olszewska pisze:

      mam nadzieję że, że będzie smakowało:)

  4. Jotka89 pisze:

    Super post i przepis. :-) Grzybki wyglądają apetycznie. Pozdrawiam!

    1. Magda pisze:

      Ślicznie dziękuję za wspaniały pomysł⚘ Shitake są pyszne i zdrowe. Super tez wskazówka żeby nie moczyć tylko przetrzeć.


      :) tak się zastanawialam dlaczego jeszcze nikt nie zgłosił sprzeciwu apropo nazwy gołąbków ( nie są to przecież prawdziwe golębie )albo jajek czekoladowych ( ze nie sa od kury ), albo nerkowców :) bo niema nerki :D
      Ptasiego mleczka, kocich języczków. I babeczek hahaaa
      Ostatnio stałam w sklepie na przeciw Magdalenek i się nad tym zadumałam ;D

      Przesyłam miłość!
      Magdalena ;)

      1. Magda pisze:

        …hahaaa i jeszcze uszka! tak świątecznie do barszczu ;D

        Super wesołych świąt!
        Magdalenka (babeczka)

  5. dariaanappleaday pisze:

    właśnie widziałam wczoraj ten przepis u Healthy.Happy.Life i od razu wiedziałam, że jest to coś co muszę spróbować – nie ze względu na to, że lubię bekon, bo raczej za nim nigdy nie przepadałam, ale po prostu uwielbiam grzyby i takie smaki – wędzona papryka, syrop klonowy :) świetnie wykorzystałaś ten „bekon” :D