Kmin rzymski przyspiesza chudnięcie o 50%.
Kmin rzymski zwany też kuminem to jedna z najstarszych przypraw, o której mowa była już w Starym Testamencie. Kmin rzymski kojarzony jest głównie z kuchnią. Od stuleci stosowany w kuchni indyjskiej, meksykańskiej, chińskiej oraz w kuchni śródziemnomorskiej.
Nie ma nic wspólnego (poza podobną nazwą) do popularnego w kuchni polskiej kminku. Kumin rzymski jest składnikiem wielu przypraw m.in. jednej z moich ulubionych mieszanek curry. Bardzo aromatyczny, nieco ostry i lekko gorzkawy smak.
Co kumin ma wspólnego z odchudzaniem? Poniższe badania potwierdziły, że bardzo dużo.
Kmin rzymski 3 razy szybciej spali tkankę tłuszczową
Badanie opublikowane w magazynie Complementary Therapies in Clinical Practice potwierdziły, że kmin rzymski może w krótkim czasie pomóc zrzucić zbędne kilogramy. Kumin nie tylko wspomagał spalanie tkanki tłuszczowej, ale też pomógł badanym utrzymać zły cholesterol w ryzach.
Na potrzeby badania irańscy naukowcy z Uniwersytetu Medycznego wybrali 88 kobiet z nadwagą/otyłością. Następnie losowo podzielili badanych na 2 grupy. Obydwie grupy stosowały dietę o zredukowanej liczbie kalorii. Jedna z grup przez 3 miesiąca jadła codziennie jogurt z trzema gramami sproszkowanego kminu rzymskiego (to zaledwie 1 łyżeczka dziennie). Druga grupa również jadła jogurt, ale bez dodatku kminu.
Jaki był efekt odchudzającego eksperymentu?
Po 3 miesiącach grupa jedząca kumin straciła średnio o prawie 50% więcej kilogramów niż grupa kontrolna nie jedząca kminu rzymskiego. Co więcej osoby jedzące kmin rzymski zredukowały tkankę tłuszczową o 14.64%, czyli prawie 3 razy więcej niż osoby nie spożywające kminu rzymskiego.
Grupa „kuminowa” znacząco również obniżyła swój wskaźnik masy ciała oraz obwód w talii.
Korzystne działanie kminu rzymskiego nie skończyło się tylko na szybszej redukcji tkanki tłuszczowej. Kmin rzymski spowodował też znaczny spadek tłuszczu we krwi. Tak zwane trójglicerydy spadły aż o 23 punkty w porównaniu do 5 punktów u osób nie jedzących kminu. Poziom LDL (złego cholesterolu) spadł średnio o 10 punktów w porównaniu do 1 punktu w grupie kontrolnej.
Czy kumin może być równie skuteczny w odchudzaniu jak znany lek na otyłość?
Kolejne badanie przeprowadzone na grupie 78 osób – mężczyzn i kobiet wykazało, że kmin rzymski jest równie skuteczny w odchudzaniu, jak przepisywany dla otyłych osób lek na odchudzanie – Orlistat/Xenical (cena jedyne kilkaset złotych). Z taką różnicą, że kumin nie zawiera długiej listy skutków ubocznych jak lek i jest bardzo tani.
W tym badaniu osoby podzielone zostały na 3 grupy otrzymujące przez 8 tygodni 3 razy dziennie: kumin, Orlistat 120 kapsułek oraz placebo.
Wynik: kmin rzymski podawany przez 8 tygodni był równie skuteczny w redukcji wagi oraz wskaźnika masy działa jak Orlistat.
Dlaczego ta niepozorna przyprawa jest tak skuteczna w odchudzaniu?
Kmin rzymski zawiera ponad 100 różnych składników chemicznych. Fitosterole zawarte w kminie rzymskim hamują wchłanianie cholesterolu do organizmu przez co jest on wydalany na zewnątrz z resztkami pokarmów. Zdaniem autorów badania może to być efekt działania glikozydów saponiny. Kolejnym czynnikiem jest działanie rozgrzewające kminu co powoduje wydajniejszą i szybszą pracę metabolizmu.
Skoro kumin, czyli kmin rzymski jest tak skuteczny w odchudzaniu to dlaczego się o tym nie mówi?
To oczywiste.
Kumin jest dostępny za grosze w większości sklepów. Producenci suplementów nie zarobiliby na kminie tak dużych pieniędzy jakie zarabiają na produkowanych tabletkach na odchudzanie.
Kmin rzymski nie jest cudowną pigułką, która przez noc sprawi, że będziesz szczupły. Powyższe badania wykazały jednak, że warto włączyć go do jadłospisu na kilka tygodni i sprawdzić jaki będzie efekt. Poza tym kumin jest używany przez stulecia nie tylko na odchudzanie. Ma też zbawienny wpływ na układ pokarmowy, układ immunologiczny, łagodzi stres i stany niepokoju, walczy z infekcjami, zapobiega cukrzycy. Bez skutków ubocznych. Lista jest naprawdę imponująca (ale to już temat na inny post).
Jak jeść kmin rzymski?
Kmin rzymski jest najczęściej używany w kuchni meksykańskiej, śródziemnomorskiej, chińskiej czy indyjskiej, gdzie potrawy są aromatyczne, ostrzejsze i bardziej charakterne. W kuchni meksykańskiej jest częstym składnikiem guacamole czy taco. Często znajdziesz kumin jako składnik hummusu i falafela. Nadaje się również znakomicie do ryżu.
Kumin bardzo dobrze komponuje się z batatem, dynią, marchewką czy kalafiorem. Możesz dodać kumin do grillowanych warzyw jako posypkę. Świetnie komponuje się z zupą soczewicową lub dyniową (ziarna można lekko sprażyć i posypać zupę).
Mój ulubiony sposób na przemycenie tej przyprawy to przygotowanie aromatycznej soli cytrusowej. Wystarczy połączyć sól morską z mielonym kminem, skórką cytryny i chilli. To mój ulubiony dodatek do kanapek z awokado.
Wariantów użycia kminu rzymskiego jest naprawdę bardzo wiele. Jeśli jednak nie jesteś przekonany do tej przyprawy w daniach to zjedz łyżeczkę mielonego kminu np. z łyżką naturalnego jogurtu. Zdaniem wielu osób to najłatwiejszy i najszybszy sposób na dużą porcję kuminu.
Kumin mielony czy w ziarnach?
Najlepiej kupować kumin w ziarnach i w razie potrzeby sproszkować w młynku lub moździerzy. Sproszkowany kumin szybko traci aromat, a część cennych składników ulotni się.
I jak zapowiedziałam, tak też czynię :) Od prawie miesiąca moim rytuałem jest poranna szklanka wody z cytryną, łyżeczką kurkumy i szczyptą pieprzu, a wieczorem łyżeczka kminu rzymskiego. Od kilku dni włączyłam jeszcze ziarna czarnuszki. Jestem w trakcie odchudzania i kilogramy spadają powoli, ale zdrowo (do tej pory 3 kg), ale moja sylwetka bardzo się zmienia – na lepsze :) Myślę, że ten kmin rzymski naprawdę pomaga :) Polecam! I dziękuję przy okazji za mnóstwo ciekawostek i porad na Twoim fantastycznym blogu :)
Super! Aniu bardzo się cieszę:)
Ostatnio pokochałam kumin i byłam ciekawa czy ma jakieś właściwości prozdrowotne. Jestem w trakcie wdrażania zdrowego odżywiania i jednym z moich celów jest utrata wagi, więc bardzo cieszy mnie to co tu przeczytałam. Dodaję kumin do potraw, nie wyobrażam sobie pić wody z tą przyprawą, podejrzewam, że szybko przeszlibyśmy z miłości do nienawiści.
wypróbuję :)
Jakiś czas temu jadłam brązowy ryż z kuminem, curry i orzechami nerkowca. Było przepyszne. :)
Brzmi smacznie:)
Bardzo ciekawy artykuł, jestem zdecydowanie za metodami naturalnymi pomagającymi utrzymać zdrowy organizm i świetną formę, dziękuję i pozdrawiam :-)
dzięki Aniu!