Kapusta. Jak zadbać o zdrowie za kilka złotych?
Kapusta to zdecydowanie najpopularniejsze warzywo krzyżowe. Jest bardzo zdrowa, a jeśli ma czegoś w małych ilościach to są to z pewnością jedynie kalorie. Można kupić ją wszędzie, przez cały rok. I to za grosze. Jeśli szukasz zdrowego jedzenia, ale masz ograniczony budżet to kapusta pod tym względem jest chyba nie do przebicia. Główkę kapusty możesz mieć nawet za 1-2 zł. Można powiedzieć jednym słowem, że to warzywo idealne.
Co sprawia, że kapusta jest taka zdrowa?
Kapusta, tak jak pozostałe warzywa krzyżowe, zawiera związki o właściwościach przeciwutleniających, przeciwzapalnych i antynowotworowych. Jedno z badań dowiodło, iż w przypadku kobiet, które jadły regularnie jedną porcję warzyw krzyżowych dziennie ryzyko rozwoju raka piersi było nawet o 50% niższe. Takich badań jest dużo więcej. W serwisie PubMed znajduje się ponad 800 badań i publikacji naukowych, których przedmiotem było antyrakowe działanie kapusty!
Lecznicza moc kapusty wynika m.in. z zawartości silnych przeciwutleniaczy (jak witamina A i C) oraz związków takich jak luteina, zeaksantyna, izotiocyjaniany i sulforafan. Na szczególną uwagę zasługuje sulforafan, który tłumi zdolność macierzystych komórek rakowych do tworzenia guzów. Jeśli u osoby, którą uznaje się za wyleczoną (nie ma już guzów nowotworowych) pozostały w organizmie macierzyste komórki rakowe, może nastąpić nawrót choroby, nawet po kilku latach. Sulforafan działa na macierzyste komórki rakowe czyli tzw. „bijące serce guza”, a więc zapobiega nawrotom choroby nowotworowej.
Nic więc dziwnego,że na liście naturalnych substancji uznanych za najbardziej skuteczne pod kątem walki z komórkami macierzystymi raka znalazły się warzywa krzyżowe, w tym oczywiście kapusta.
Przeciwutleniacze zawarte w kapuście to również skuteczna ochrona przed stresem oksydacyjnym. A jak wiadomo przewlekły stres oksydacyjny może być przyczyną wielu chorób, nie tylko nowotworowych.
„Co, kapusta?! Głowa pusta?!”
To oczywiście tylko fragment wiersza J.Brzechwy, a kapusta wcale nie jest taka pusta :) Okazuje się, że zwykła główka kapusty, jak też sok z kapusty pomaga rozjaśnić umysł, a nawet uwalnia od depresji.
Co jeszcze kryje w sobie główka kapusty? To dobre źródło siarki, a także bogate źródło witaminy C. Pewnie się zdziwisz, ale kapusta dostarcza większą ilość witaminy C niż pomarańcze. 100g czerwonej kapusty to dawka 57.0 mg, czyli 95% dziennego zapotrzebowania (kapusta biała 36.6 mg i 61%). W 100g pomarańczy znajduje się 53.2 mg witaminy C co odpowiada 89% dziennego zapotrzebowania. Witamina C to nie tylko lepsza odporność organizmu. Organizm potrzebuje tej witaminy, by zachować zdolność naprawy ran i urazów, a także by dbać o mocne i zdrowe kości i zęby.
Zarówno kapusta biała jak i czerwona są bogate w witaminę K, dostarczają dużą porcję błonnika, a przy tym znikomą ilość kalorii. Ile? 100g kapusty to ok. 26 kcal. Duża ilość błonnika i mała ilość kalorii sprawia, że kapusta to idealne warzywo dla osób odchudzających się.
Kapusta i sok z kapusty – sposób nie tylko na wrzody żołądka
Słyszałeś o witaminie U? Sok z kapusty jest jej doskonałym źródłem i dzięki temu stosowany jest w przypadku takich dolegliwości jak nadżerki i wrzody żołądka. Badanie przeprowadzone na grupie 100 osób z wrzodami żołądka wykazało, że świeży sok z kapusty przyspieszał gojenie się wrzodów jak też pomagał zwalczyć ból. Dr Górnicka zaleca rozpoczęcie takiej kuracji od picia 3 razy dziennie po 1/4 szklanki soku ze świeżej kapusty przed jedzeniem. Powoli zwiększając dawkę do 2,5 szklanek dziennie. Zdaniem dr.Górnickiej sok z kapusty jest sposobem na zgagę czy zrzucenie kilku zbędnych kilogramów. Kapusta to też świetna ochrona przed rakiem żołądka.
Surowa kapusta oraz kapusta kiszona skutecznie oczyszcza przewód pokarmowy, a także co bardzo ważne poprawia florę jelitową. To dobry sposób na zaparcia.
„Tnij i czekaj” czyli kilka słów o tym jak najlepiej jeść kapustę.
Pewnie już niejednokrotnie słyszałeś o antynowotworowych właściwościach kapusty i innych warzyw z rodziny kapustowatych. A to głównie za sprawą cennego związku o nazwie sulforafan. Podczas badań laboratoryjnych naukowcy zaobserwowali, że surowe warzywa krzyżowe powodują zahamowanie wzrostu komórek rakowych. Jednak, gdy w badaniu wykorzystane były warzywa krzyżowe w postaci gotowanej nie zauważono już takiego działania… Kapusta jedzona na surowo jest najzdrowsza. Sama uwielbiam różnego rodzaju surówki z kapusty czerwonej i białej, do koktajli i soków dodaję również warzywa krzyżowe (jarmuż, kapusta włoska czy brukselka), jednak czasami mam ochotę na coś ciepłego:) Czy trzeba jeść warzywa krzyżowe wyłącznie na surowo? Na szczęście istnieje sposób na to, by kapusta jak i inne warzywa krzyżowe zachowały swoją leczniczą moc również w postaci gotowanej.
To metoda „tnij i czekaj”. Pisałam już o niej w poście o brukselce. Metoda jest bardzo prosta. Wystarczy pokroić/ posiekać lub zblendować warzywo krzyżowe, a następnie odczekać 40 minut. Po tym czasie możesz je spokojnie gotować. Tyle wystarczy, aby uwolnić enzym mirozynazę w skutek którego powstaje sulforafan. Jeśli więc masz w obiadowych planach gotowanego kalafiora czy zupę z kapusty pokrój warzywa odpowiednio wcześniej. Jeśli planujesz zupę krem z brokuła, zamiast blendować ją na koniec zrób to 40 minut przed włożeniem do garnka. Ta zasada dotyczy wszystkich warzyw krzyżowych. Dla przypomnienia warzywa krzyżowe to oprócz kapusty m.in. takie warzywa jak brokuły, kalafior, brukselka, rukola, chrzan, jarmuż, gorczyca sarepska, rzodkiew, rzepa i rukiew wodna.
Liście kapusty nie tylko do jedzenia
Kapusta może być stosowana w postaci okładów w przypadku takich dolegliwości jak owrzodzenia, rany, skaleczenia, stłuczenia, odmrożenia czy żylaki. Substancje zawarte w kapuście wyciągają toksyny z rany i niszczą bakterie, odpowiedzialne za stany zapalne. Wystarczy zmiażdżyć/stłuc umyte liście kapusty (tak by puściły sok) i umieścić na skórze. Można również utrzeć kapustę i zabezpieczając gazą przyłożyć na chore miejsce. W tych zwykłych kapuścianych liściach kryje się cudowna moc!
Która kapusta jest najzdrowsza?
Czy wiesz, że kapusta czerwona może mieć do 8 razy więcej przeciwutleniaczy w porównaniu z kapustą białą i 3 razy więcej w porównaniu z kapustą włoską? Czerwona kapusta to królowa przeciwutleniaczy! Już sam jej intensywny purpurowy kolor podpowiada, że kryje w sobie wielką moc. Za jej purpurowy kolor odpowiadają antocyjany, które są silnymi przeciwutleniaczami. Warto wybierać warzywa i owoce, które mają mocne, jaskrawe kolory.
Po czym poznać, że kapusta jest świeża?
Najpopularniejsza z kapust to oczywiście kapusta biała. Wprawdzie zawiera mniej przeciwutleniaczy niż kapusta włoska i kapusta czerwona to i tak nadal jest jednym z najzdrowszych warzyw. Szukając idealnej główki dla siebie w sklepie czy na bazarze szukaj zwartych, twardych i ciężkich główek. Możesz dla pewności potrzeć dwie główki kapusty o siebie i jeśli usłyszysz skrzypiący odgłos powinna być świeża:)
Czy warto kupować ekologiczną kapustę? Pewnie, a najlepiej ją mieć z własnego ogródka:) Chociaż warto dodać, że kapusta znajduje się w tzw. Czystej piętnastce, czyli należy do warzyw i owoców najmniej skażonych pestycydami. Jeśli więc nie masz ekologicznej kapusty, kup ją w osiedlowym warzywniaku:)
Kapusta – jak ją przechowywać?
W chłodnym miejscu wytrzyma bardzo długo. O wiele dłużej od swoich kuzynów takich jak brokuł, kalafior czy brukselka. Nie traci przez to również składników odżywczych.
Jednak długie przechowywanie wpływa na jej smak. Im świeższa kapusta tym słodsza w smaku (i oczywiście bardziej jędrna i chrupka). Już po kilku dniach przechowywania kapusty w lodówce potrafi zużyć nawet 30% swojego cukru.
Nie warto więc robić jej ogromnych zapasów, tym bardziej że można ją kupić bez problemu wszędzie.
Kapusta, jak również inne warzywa kapustowate nie mają chyba sobie równych. Posiadają wiele właściwości leczniczych. Chronią przed chorobami nowotworowymi i hamują ich rozwój i z tego słyną najbardziej. Jednak mają mnóstwo innych cennych właściwości.
Jedz je jak najczęściej. Jak najwięcej. Najlepiej codziennie.
niestety nie każdy może jeść kiszonki. Ja mam zespół jelita wrażliwego i nie mogę tego rodzaju produktów jeść. Również nadmierna ilość błonnika mi nie służy, ale znalazłam rozwiązanie i stosuję antyoksydacyjną terapię na bazie modrzewia dahurskiego