Kolendra – 7 powodów by ją jeść
Kolendra – można ją kochać lub nienawidzić
Próbowałeś kiedyś zielonej kolendry? To dosyć popularne zioło przypominające na pierwszy rzut oka liście pietruszki. Wystarczy powąchać jej liście, aby przenieść się w orientalne zakątki świata.
W tych bardzo delikatnych listkach, kolendra kryje niezwykle intensywny zapach i smak.
Moje pierwsze spotkanie z kolendrą było na warszawskim BioBazarze. Stoisko Państwa Jabłońskich (czynne tylko w sezonie czyli od wiosny do jesieni) na tym bazarze jest absolutnie wyjątkowe.
Nie znam drugiego takiego miejsca gdzie sałaty tak rewelacyjnie smakują, a wybór jest imponujący. Można się tam zaopatrzyć w przeróżne gatunki, nigdzie indziej nie spotykanych sałat i ziół (jak np. rukiew wodna czy ogrodowa, rzodkiewka naciowa, jarmuż rosyjski czy japońska mizuna). Podczas zakupów Pan Maciej Jabłoński zachęcając mnie do spróbowania kolendry przyznał od razu, że kolendrę można albo pokochać albo nienawidzić.
I miał 100% rację :)
Jak polubić kolendrę?
Muszę przyznać, że moja pierwsza przygoda z kolendrą w postaci pesto niespecjalnie przypadła mi do gustu… Jej smak był dla mnie zbyt dominujący. Pesto wylądowało w koszu, a ja przez jakiś czas omijałam to zioło szerokim łukiem. Z perspektywy czasu myślę, że to nie kolendra, a przepis był nietrafiony:)
Po jakimś czasie wróciłam do tego smaku i pokochałam kolendrę na dobre:) Na zawsze! Mam ją zawsze w ogródku obok bazylii. Nie wyobrażam sobie bez niej mojej ulubionej zupy curry z kalafiorem i boczniakami:)
Nie wiem czy wiesz, ale kolendra to bardzo bliska kuzynka pietruszki. Zresztą liście kolendry wyglądają nawet podobnie. Jednak smak świeżej kolendry i zapach jest zupełnie inny, bardziej intensywny, prawie jak perfumowany. Do jej smaku i aromatu trzeba się przyzwyczaić, a przede wszystkim stosować ją z umiarem.
To klucz do pokochania smaku kolendry.
Oto 7 powodów, dla których warto pokochać kolendrę
1. Silne właściwości odtruwające
Zatrucie metalami ciężkimi? To mnie nie dotyczy. Większość z nas pewnie tak myśli.
Silnie trująca rtęć może wydobywać się nie tylko ze stłuczonego tradycyjnego termometru. Jest obecna również w żywności (szczególnie w rybach takich jak tuńczyk, miecznik) czy w plombach amalgamatowych (stosowanych już niezwykle rzadko).
Bardzo szkodliwe może być również aluminium, obecne w wielu opakowaniach jak puszki na napoje czy folia aluminiowa, szczepionkach, lekach czy kosmetykach jak chociażby w popularnym antyperspirancie.
Świeża kolendra jest uznawana za zioło o wielkiej mocy, pomocne w oczyszczaniu organizmu z metali. Nawet z tak toksycznych jak rtęć, aluminium, czy ołów, co potwierdziły badania naukowe. Zielona kolendra ma zdolność wiązania metali ciężkich (podobnie jak glutation) i ich wydalania z organizmu.
2. Działanie przeciwbakteryjne i odświeżające oddech
Świeża ziele koledry jest bogate w składniki o działaniu przeciwbakteryjnym i przyspieszającym gojenie ran w jamie ustnej. Zawiera m.in citronellol, który jest doskonałym środkiem antyseptycznym (kolendra wykorzystywana jest również w pastach do zębów).
Liście kolendry podobnie jak natka pietruszka świetnie odświeżają oddech.
3. Silny antyoksydant i cenne źródło witamin
Kolendra jest pełna przeciwutleniaczy, zawiera m.in. witaminę A i C oraz minerały takie jak wapń. Witamina A jest niezbędna dla zdrowej skóry i dobrego wzroku, a witamina C to kluczowy antyoksydant o wielkiej mocy i szerokim działaniu. Sięgając po kolendrę wzmocnisz swój układ odpornościowy. Liście kolendry, jak wszystkie zielone liście dostarczają witaminę K, niezbędną do tworzenia tkanki kostnej. Ze względu na inny profil odżywczy warto jeść zarówno jej zieloną część jak też nasiona.
4. Na dolegliwości żołądkowe
Kolendra stosowana jest jako środek na niestrawność, wzdęcia i zgagę. Nie bez powodu jest tak popularnym ziołem w wielu kuchniach świata. Pikantne tajskie dania z makaronem, gorące dania curry są lepiej tolerowane z dodatkiem świeżych listków kolendry (w przypadku gorących dań warto dodać liście kolendry na sam koniec, żeby nie straciły pięknego zielonego koloru i smaku).
Pikantne i gorące dania posypane liśćmi kolendry są łagodniejsze w smaku. Kolendra dodana do potraw z roślin strączkowych zapobiega również wzdęciom. Warto dodać, że kolendra zawiera również związki przeciwbakteryjne, takie jak borneol i limonen, które zapobiegają nudnościom i wymiotom.
Dr James A. Duke, botanik z Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) twierdzi, że wypicie filiżanki herbaty z liści kolendry może pomóc na wszelkie dolegliwości żołądkowe.
5. Zapobiega zawałom serca
Zarówno liście jak też nasiona kolendry są bogate w przeciwutleniacze i błonnik. Jak dowodzą badania nasiona kolendry pomagają zmniejszyć poziom złego cholesterolu (LDL) i trójglicerydów, a jednocześnie zwiększyć poziomu dobrego cholesterolu w krwi (HDL). A zatem kolendra może być więc pomocna jako środek zapobiegający zawałom serca i udarom mózgu. Ponadto owoce kolendry są dobrym źródłem potasu, który pomaga kontrolować tętno i ciśnienie krwi.
6. Chroni przed stresem oksydacyjnym
Stres oksydacyjny związany jest w wieloma chorobami. Dopada coraz więcej osób. Może być przyczyną raka, chorób układu krążenia, choroby Alzheimera i wiele innych. Silne właściwości antyoksydacyjne kolendry, zawartość kwercentyny skutecznie ochrania organizm przed wolnymi rodnikami, które buszują w organizmie robiąc wiele szkód.
7. Piękna i zdrowsza skóra oraz ochrona przed promieniowaniem UV
Badanie opublikowane na stronie Nature wykazało, że olejek z kolendry najskuteczniej spowalniał starzenie się skóry (antyelastaza) w porównaniu z innymi badanymi olejkami (anyżu, kopru włoskiego czy kminu). Główny składnik olejku z kolendry – Linalol, używany jest w kosmetykach. Ma działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne i kojące.
Każdy powód by jeść kolendrę jest dobry
Dla mnie jednak powód nr 1 jest najważniejszy, najbardziej przekonujący. Zdolność odtruwania organizmu z metali ciężkich jest bezcenna we współczesnym świecie.
Środowisko, ale także coraz więcej żywności i suplementów, kosmetyków jest zanieczyszczona, często pełna toksycznych metali ciężkich. Zielona kolendra, jak potwierdzają badania, to skuteczny i w pełni naturalny sposób na oczyszczanie organizmu z metali ciężkich. Żeby oczyszczanie było bardziej skuteczne warto włączyć dodatkowo chlorellę lub spirulinę.
Nasiona kolendry bez problemu kupisz prawie w każdym sklepie spożywczym w dziale z przyprawami. Świeże zioła w doniczce są dostępne w większości supermarketów. Kolendrę w pęczkach kupisz w sklepach z żywnością azjatycką i na niektórych bazarkach. Świeżo ścięte liście kolendry są jednak bardzo delikatne i trudne do przechowywania.
Kolendra liście czy nasiona? Co je różni?
Mimo, że liście i nasiona pochodzą z tej samej rośliny to są zupełnie różne.
Inny smak i zapach
No właśnie. Mino, że ciągle mowa o tej samej rodzinie to liście i owoce mocno różnią się i smakiem i zapachem. To dlatego mają inne wykorzystanie w kuchni, o czym za chwilę.
Liście kolendry mają tak intensywny zapach jak dobra woda perfumowana. Dla wielu osób to zioło o orzeźwiającym cytrusowym aromacie i smaku, bez którego nie wyobrażają sobie smaku wielu dań. Dla niektórych jednak zapach kolendry przypomina mydło…No cóż, tak jak już wspominałam nie każdy lubi liście kolendry.
Co człowiek to inny nos i kubki smakowe :)
Nasiona kolendry mają zdecydowanie mniej intensywny smak i aromat. Są lekko pikantne, rozgrzewające, z wyczuwalną przyjemną nutą cytrusów. Mi owoce kolendry przypominają nieco smak kardamonu. By wydobyć zdecydowanie więcej aromatu trzeb podprażyć nasiona.
Więcej witamin, ale mniej minerałów. I odwrotnie.
Liście kolendry to większa ilość witamin, ale mniej minerałów. Nasiona kolendry będą bogatsze w minerały ale uboższe w witaminy.
Szczegóły w tabelce (% – oznacza % rekomendowane dzienne zapotrzebowanie)
Liście kolendry (100g) | Nasiona kolendry (100g) | |
Witamina A | 135% | – |
Witamina C | 45% | 35% |
Witamina K | 388% | – |
Mangan | 21% | 95% |
Żelazo | 10% | 91% |
Magnez | 6% | 82% |
Wapń | 7% | 71% |
Miedź | 11% | 49% |
Fosfor | 5% | 41% |
Selen | 1% | 37% |
Potas | 15% | 36% |
Cynk | 3% | 31% |
źródło: nutritiondata.self.com
Jak jeść kolendrę?
Liście kolendry mają niezwykle intensywny zapach i smak, a także piękny zielony kolor. Chętnie wykorzystywane są w kuchni meksykańskiej, południowoazjatyckiej, chińskiej i tajskiej.
Często wykorzystywana w postaci surowej, a w przypadku dań gotowanych świeża kolendra jest zazwyczaj dodawana na krótko przed serwowaniem dań. Wszystko po to by zachować jej aromat. Znakomicie sprawdza się w dressingach, salsach, dipach, humusach. Świeża kolendra świetnie pasuje również do dań z czarnej fasoli, soczewicy czy cieciorki. Dla mnie dobre burrito czy curry bez kolendry nie istnieje.
Można ją dodać do koktajli lub soków, ale trzeba zachować umiar, by nie zdominowała smaku.
Do czego można dodawać nasiona kolendry?
Nasiona kolendry, w smaku i zapachu zupełnie inne niż liście nadają daniom pikantny i orientalny smak. W przeciwieństwie do świeżej nasiona kolendry są poddawane obróbce cieplnej. Aromat nasion po podprażeniu staje się bardziej intensywny, moim zdaniem obłędny:)
Nasiona kolendry najbardziej kojarzą się z kuchnią hinduską i takimi mieszankami przypraw jak tandoori masala czy garam masala. Owoce kolendry dodawane są również do potraw na bazie ryżu, do zup i gulaszy.
Była mowa o liściach i nasionach kolendry. A co można zrobić z łodygami? Nie wyrzucaj ich. Nie wyglądają tak efektownie jak liście ale można je wykorzystać w koktajlach, sokach, burrito lub jako dodatek do zup. Drobno pokrojona łodyga rewelacyjnie smakuje w Dal Tadka, czyli gulaszu z soczewicy.
Kolendra – znacznie więcej niż przyprawa
Kolendra to nie tylko ozdoba dań czy aromatyczna przyprawa nadająca ton daniom. To zioło jest cenione i stosowane na wiele problemów zdrowotnych. Używana od wielu lat w leczeniu przeróżnych dolegliwości jak szwankujące libido czy nieświeży oddech (podobne odświeżające działanie ma natka pietruszki).
Właściwości lecznicze posiadają zarówno liście kolendry jak również jej nasiona. Z nasion kolendry pozyskiwany jest cenny olejek.
Liście kolendry są bogate w wiele niezwykle ważnych witamin jak witamina B2, B3, A, foliany, beta-karoten i witamina C. To zioło jest również dobrym źródłem takich minerałów jak potas, wapń, żelazo czy magnez (szczególnie owoce).
Warto wspomnieć, że kolendra jest bogata w przeciwutleniacze i olejki eteryczne.
Jak przechowywać kolendrę?
Zacznijmy od liści kolendry, które szybko więdną, a przechowywane w zbyt wilgotnym miejscu psują się błyskawicznie.
- W pierwszej kolejności warto zadbaj o to, by wracając z zakupów ich niczym nie zgnieść. To bardzo ważne, bo liście kolendry są bardzo delikatne i łatwo ulegają uszkodzeniu.
- Świeżą kolendrę przechowuj w szczelnym pojemniku do żywności oczywiście w lodówce. Ja przechowuję ją w dużym pojemniku razem z innymi zielonymi liśćmi (ale zawsze na wierzchu ze względu na jej delikatność :) Tak zabezpieczone liście kolendry zachowują świeżość do tygodnia.
- Jeśli masz zbyt duży zapas liści kolendry możesz je zamrozić.
Oczywiście najlepiej zasiać kolendrę w doniczce lub ogródku, by cieszyła oko i była zawsze pod ręką :)
A co z nasionami kolendry?
- Kupuj cale ziarna, a nie mielone. Sproszkowane przyprawy szybko tracą swój smak i aromat. Dodatkową zaletą całych ziaren jest to że łatwo je podprażyć :) Zawsze można je rozetrzeć w moździerzu lub zmielić w młynku. Zajmie to kilka sekund.
- Przechowuj w szczelnym słoiku.
Masz swój sprawdzony sposób na jej dłuższe przechowywanie w lodówce? A może sprawdzony sposób na danie z dodatkiem kolendry?
Kurcze, tyle właściwości, a smakuje fatalnie :( Ale za to uwielbiam natkę pietruszki :)
Pozdrawiam
Agata
https://agataholistycznie.blogspot.com
Też tak kiedyś mówiłam, ale pokochałam kolendrę. W małych ilościach i odpowiednim towarzystwie smakuje naprawdę wyjątkowo :)
Wspaniały artykuł- przypadek zrządził, że tu trafiłam :-)
podzielę się przepisem na koktajl mocy/ oczyszczający
2 banany
1 niewielkie jabłko
2-3 owoce pigwy (ze skórką i nasionkami)
pęczek świeżej pietruszki (zawsze do zdobycia)
2 stołowe łyżki kolendry (ja używam suszoną i zmieloną w młynku do kawy)
1 łyżka stołowa zmielonych nasion pokrzywy (suszone)
1 łyżka stołowa zmielonych liści Moringa (suszone)
1/3 łyżeczki soli różowej
jak ktoś lubi może być korzeń Maca (zmielony)
ok 0,5 do 1 litra woda – w zależności od upodobań co do konsystencji
Dziękuję podwójnie:) Za miłe słowa i inspirację koktajlową.
A ja mam pytanie. Czy nasiona mają takie same właściwości jak liście? Ciężko mi dostać świeżą kolendrę ale mam mielone nasiona.
Różnią się i to bardzo:) Właśnie uzupełniłam post o dodatkowe informacje na temat różnic między owocami i liśćmi kolendry. Pozdrawiam i zapraszam do lektury.
Pęczek świeżej kolendry+ trochę oliwy z oliwek+pół opakowania orzechów nerkowca+ pół opakowania łuskanego słonecznika+ ząbek czosnku i zmiksować.PYCHA
Pani Magdo, czy do oczyszczania organizmu z metali ciężkich można użyć suszonej kolendry lub nasion? Czy tylko świeża zielona jej cześć jest niezbędna. Oczywiście w połączeniu z chlorellą.
Pani Emilio, w badaniach brana była pod uwagę zielona cześć kolendry czyli jej liście ;) pozdarwiam
Kolendra znakomicie przechowuje się posiekana zamrożona w zakręconych pokryweczką małych słoiczkach, tak samo jak koperek czy pietruszka. Mrożę też w ten sposób liście lubczyku i selera. Bez obaw, słoiczki nie pękają, a smak nie różni się od świeżych ziół.
Ja tez tak chomikuję zapasy świeżych ziół ;) dziękuję za komentarz i pozdrawiam
Jest 10 listopada 2018 roku, a moja kolendra zasiana miesiąc temu bardzo pięknie się zieleni na grządce, tak więc warto zaryzykować późny siew. Jej wartości lecznicze są zdecydowanie lepsze niż tej z supermarketu, bo moja rośnie na wolnym powietrzu, i o dziwo nie zżółkła pod wpływem nocnych chłodów.
Super! Zazdroszczę świeżej kolendry prosto z ogródka :) Ja w tym roku nie miałam szczęścia do kolendry…
Ulubiona zupa Tom Kha bez kolendry się nie obędzie. Do zupy używam sproszkowanej kolendry a na wierzch świeżej
Listki świeżej kolendry drobno pociąć, powciskać w pojemniczki do robienia lodu, zalać kilkoma kropli wody i zamrozić. Potem kostki mogą leżeć luzem lub w jakimś pojemniczku. Taka jedna kostka wystarcza na zupę lub herbatę i jest świeży listek przez całą zimę. To samo zrobić z lubczykiem, bazylią i innymi zielonymi ziołami. Jeżeli listki będą w całości mrożone, to trudno je później porozdzielać.Ja na zimę robię całą szufladę różnych, przez siebie wyhodowanych ziół.
Super pomysł!
Płaska łyżecxka ziaren kolendry (zmielone lub utłuczone w moździerzu) sok z 1\2 cytryny, 1-2 ząbków czosnku i 1 awokado to wszystko doprawione solą, zmiksowane lub rozgniecione widelcem tworzy przepyszną pastę do kanapek i nie tylko. Ja mogę ją jeść w każdych ilościach
Dzięki Ola za podzielenie się przepisem:) pozdrawiam
Świetny przepis aż ślinka leci Samo zdrowie
Pasta z awokado plus ziarna kolendry, czosnek i sok z cytryny jest pycha! Dzieki za inspiracje!
Płaska łyżecxka ziaren kolendry (zmielone lub utłuczone w moździerzu) sok z 1\2 cytryny, 1-2 ząbków czosnku i 1 awokado to wszystko doprawione solą, zmiksowane lub rozgniecione widelcem tworzy przepyszną pastę do kanapek i nie tylko. Ja mogę ją jeść w każdych ilościach
mozna zamrozic dalej jest pyszna ja sprobowalam rok temu i twraz nie moge sie z nia rozstac a rosół z kolendra mniam mniaaaaamm polecam i pozdrawiam pychaaa
Zgadzam się w 100%, kolendrę mrożę zakręconą w maleńskim słoiczku – tak jak koperek i pietruszkę. Smak nie odbiega w ogóle od świeżego zioła. Nie wyobrażam sobie juz rosołu bez natki z kolendry.
Nasiona kolendry jako przyprawę odkryłem już dość dawno temu, świetne są do dań mięsnych, mielonego mięsa, kiełbas, zmielone do sałatek, sosów, zup. Całkiem niedawno odkryłem świeże liście kolendry. Najpierw jako dodatek do sałatek różnego rodzaju, a następnie jako dodatek do kanapek. Ostatnio przygotowuję sobie mieszanki świeżych ziół, głównie kolendry, ale też z dodatkiem zielonej pietruszki, oregano, lubczyku, tymianku, szczypiorku, dodaję szczyptę soli, ostrej papryki, czystka, ostropestu i zalewam olejem rzepakowym z pierwszego tłoczenia. Powstaje coś w rodzaju pasty. Używam tego do smarowania kanapek zamiast masła. Umożliwia to także przechowywanie w lodówce, przynajmniej przez kilka dni. Nie sprawdzałem co prawda jak długo, ale przez tydzień spokojnie jest to możliwe, choć akurat o tej porze roku można bez problemu codziennie przygotowywać sobie świeżą mieszankę..
Dziękuję za inspirujący przepis:) Taka pasta musi być bardzo aromatyczna.
Ja trzymam kolendrę w szklance z wodą w lodówce… Trzyma się długo, ponad tydzień
I ten rzepak podsuszany randapem naprawdę musi być zdrowe
Obok tych wspomnianych właściwości kolendra to niezwykły zapach który, podobnie jak rozmaryn odbieram pozytywnie pobudzająco. Dodam,że jest łatwy w uprawie. Godna roślina do większej popularności.
Muszę zacząć jej używać bo widzę, że ma bardzo dużo właściwości.
Ja do kolendry przekonałam się oglądając programy Okrasy, on bardzo dużo jej używa.
Super artykuł ;)
Nie miałam pojęcia o niektórych właściwościach kolendry.
Pozdrawiam,
http://przepisnamlodosc.pl/