Latte o smaku wanilii… brzmi wspaniale! A jeśli dodam, że ta kawa jest nie tylko pyszna, ale też dba o prawidłową pracę wątroby? W dodatku nie odwadnia organizmu i będzie idealna dla każdego, kto unika kofeiny. W tej latte nie znajdziesz ani grama kofeiny. Za to jest pełna smaku i aromatu. W całym domu unosi się zapach wanilii i kardamonu… a prażony korzeń mniszka przypomina trochę kakao, a nawet czekoladę.
„Kawa” latte inna niż wszystkie
Inspiracją do tego przepisu była tzw. kawa po indyjsku, która serwowana jest w wielu indyjskich restauracjach. To niezwykle aromatyczna kawa, z dodatkiem mleka i wyraźną nutą kardamonu, jednak dla mnie zbyt słodka.
Pomysł na dzisiejszą latte zawiera zdecydowanie zdrowsze składniki. Zamiast kawy rozpuszczalnej postawiłam na w pełni naturalną „kawę” z prażonego mniszka lekarskiego, mleko krowie zastąpiła łyżeczka masła orzechowego, a prawdziwego aromatu dodaje laska wanilii i kardamon.
Kardamon to jedna z moich ulubionych przypraw. Często go kupuję i wiem jak ważna jest jego jakość. Kardamon kardamonowi nierówny i w zależności od jakości może się bardzo różnić w smaku. Niejednokrotnie natknęłam się na stare, zwietrzałe, przesuszone strąki, które praktycznie nie posiadły żadnego aromatu. Polecam szczególnie ekologiczne strąki kardamonu.
Po rozgnieceniu dobrej jakości strąka kardamonu zobaczysz małe czarne ziarenka, które powinny być aromatyczne ( zapachem przypominające trawę cytrynową). Nie polecam kupowania kardamonu mielonego, w takiej wersji trudno o prawdziwy aromat…
Kardamon to nie tylko doskonały dodatek do latte czy koktajli. Ale nie tylko. Tomek używa ziaren kardamonu zamiast gumy do żucia. Ten paten podpowiedział mu kiedyś pewien Hindus, który zawsze nosił przy sobie w kieszeni kilka strączków kardamonu i żuł zamiast gumy :) Kardamon odświeża, ale przede wszystkim zawiera mnóstwo fitozwiązków.
Przekonaj się sam:)
Przepis na waniliową latte wspierającą pracę wątroby
Składniki na 2 porcje:
- 2 czubate łyżki korzenia mniszka lekarskiego
- 1 łyżeczka masła z nerkowców lub masła migdałowego (lub więcej dla fanów bardziej „mlecznej” wersji)|
- 5 strączków kardamonu (plus tyle samo do posypania latte)
- ½ laski wanilii lub kilka kropli ekstraktu waniliowego
- 1 łyżka cukru kokosowego lub syropu klonowego (lub więcej jeśli lubisz bardziej słodką wersję)
- 400 ml wody
Sposób wykonania:
Przygotowanie latte zacznij od uprażenia korzenia mniszka. Taki ususzony i rozdrobniony korzeń mniszka możesz kupić bez problemu w wielu sklepach, dosłownie za kilka złotych. Żeby korzeń mniszka przypominał w smaku kawę trzeba go wcześniej uprażyć.
Jak to zrobić? Przesyp korzeń mniszka go na patelnię i praż na średnim ogniu ok. 5 minut, aż stanie się lekko złocisty. Na zdjęciu poniżej możesz zobaczyć rozdrobniony korzeń mniszka w wersji po uprażeniu (po lewej stronie) i przed (po prawej).
W dalszej kolejności przygotuj kardamon. Wyłuskaj ziarenka ze strąków kardamonu, a następnie rozgnieć je w moździeżu lub drobniutko pokrój nożem (im drobniej tym lepiej).
Wodę przelej do małego garnka i doprowadź do wrzenia. Do wody wsyp prażony korzeń mniszka lekarskiego, dodaj ziarenka wanilii (wraz z laską, z której wyjęte zostały ziarenka, żeby przemycić maksymalną ilość aromatu waniliowego do latte) oraz zmiażdżone ziarenka z 5 strąków kardamonu.
Na bardzo wolnym ogniu całość powinna się zaparzać pod przykryciem ok. 5 minut. Następnie odstaw garnek z ognia na ok. 15-20 minut, by kawa latte nabrała mocy i aromatu. Teraz wystarczy odcedzić kawę od fusów i przelać ją do kielicha blendera dodając łyżeczkę masła orzechowego i cukier kokosowy. Blenduj całość kilka sekund na wysokich obrotach. Dzięki temu powstanie pyszna waniliowa latte z pianką.
Gotową mniszkową kawę latte przelej do filiżanek i posyp rozdrobnionymi/zmiażdżonymi ziarenkami z kolejnych 4-5 strąków kardamonu. Ten ostatni krok możesz pominąć, jeśli nie jesteś wielkim fanem kardamonu.
Jaka smakuje to latte?
Delikatnie słodkie, pachnące wanilią, z nutą wyczuwalnej na koniec delikatnej goryczy mniszka. No ale taka powinna być prawdziwa kawa:)
Ta wersja kawy w postaci latte jest nie tylko pyszna, ale przede wszystkim super zdrowa. A nie ma nic lepszego niż połączenie smaku i zdrowia.
Szukasz innych zamienników kawy? Polecam pozostałe surojadkowe przepisy:
Koktajl z korzeniem maca
Matcha frappe
Złote mleko z kurkumą
Wychodzi na to, ze ta kawa jest chlodna albo zimna, po tylu operacjach. Jesli ja lubie tylko goraca, to czy po wymieszaniu z maslem itd moge ja podgrzac?
Można spróbować:) Chociaż moim zdaniem kawa jest ciepła.
Super. Tylko proszę podpowiedz jak próżysz korzeń.
Do prażenia używam zwykłej patelni. pozdrawiam
Zima znów do nas zajrzała, choć my wyczekujemy wiosny. Dlatego dzisiejszego ranka raczę się mniszkową kawą w wersji z leśnym miodem. Przydałby się jeszcze kominek…
Aga, cieszę się że Ci posmakowała:)
Kawa z mniszka? :) wow! Uswielbiam twojego bloga, cały czas mnie zaskakujesz i piszesz cudowny content. Serdecznie pozdrawiam!
Wera
Weronika, dziękuję :)
Dziś zrobiłam, naprawdę pyszna, z niesamowitą pianką :)
Super, cieszę się że smakowała:)
Zawsze to jakaś odmiana od codzienności. W końcu wszystko się potrafi się znudzić. Bo ile filiżanek białej kawy można dziennie wypić! Pozdrawiam :)
waniliowa latte wygląda obłędnie, idealnie na zimowe wieczory i poranki :-) i do tego ta pianka… mmmmm… ;-)
I tak smakuje:)