Aloes – pozbądź się zmarszczek i zadbaj o jelita
Jeśli zależy Ci na urodzie, super sylwetce i silnym układzie odpornościowym to aloes jest stworzony dla Ciebie. Aloes to jedna z najbardziej magicznych roślin na naszej planecie. Zdrowotne i upiększające właściwości aloesu odkryli starożytni Egipcjanie. Czy wiesz, że żołnierze Aleksandra Wielkiego zabierali ze sobą doniczki z aloesem, by móc leczyć rany odniesione podczas bitwy?
W medycynie ludowej aloes stosowany jest do leczenia oparzeń, trądziku, rozstępów, uszkodzeń skóry oraz problemów żołądkowo-jelitowych. Galaretowaty miąższ aloesu leczy również siniaki, oparzenia słoneczne, odmrożenia czy ukąszenia owadów. To domowy sposób na suchą skórę i łuszczycę. Jest skuteczny w przypadku problemów z przemianą materii i jelitami. Aloes łączy w sobie właściwości przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, przeciwutleniające, przeciwwirusowe i przeciwgrzybicze. To niezwykła roślina.
Na całym świecie istnieje ponad 400 odmian aloesu. W naszych warunkach klimatycznych występuje na ogół w mini wydaniu jako ozdobny kaktus w doniczkach. Aloes to jednak zdecydowanie dużo więcej niż tylko ozdoba. Każdy liść tej rośliny kryje w sobie śluzowaty żel, który ma naprawdę dużą moc. Sprawdźmy co się kryje w jego grubych, kolczastych liściach.
Właściwości aloesu
Ten zupełnie niepozorny kaktus to źródło wielu witamin (A, C, E, B1, B2, B3) i minerałów jak siarka, wapń, cynk, magnez, selen, chrom. Aloes dostarcza również enzymy trawienne m.in. amylazę i lipazę. Ale to nie wszystko. Aloes to przede wszystkim źródło niezwykle cennych polisacharydów, czyli długołańcuchowych cukrów. Dlaczego są one tak ważne? Zawarte w aloesie polisacharydy nie tylko w sposób szczególny nawilżają skórę, ale również odżywiają układ nerwowy i mózg. Wpływają również pozytywnie na układ odpornościowy, a to silny układ odpornościowy to klucz do zdrowia.
Aloes – balsam dla Twoich jelit
Jeśli masz jakiś problem związany z układem pokarmowym spróbuj świeżego żelu z aloesu. Aloes to naturalny sposób na wszelkiego rodzaju dolegliwości układu trawiennego. A to za sprawą wspomnianych już wcześniej polisacharydów, które działają kojąco na przewód pokarmowy. Pomagają również w rekonwalescencji po przebytych chorobach jak wrzody żołądka, zespół jelita drażliwego czy zapalenie okrężnicy. Imponujące, prawda? To nie koniec. Ta roślina potrafi jednak dużo więcej!
Naturalny sposób na …zalegający śluz
Aloes wspiera tworzenie się zdrowych komórek wyściełających układ trawienny. Posiada zdolność przenikania przez śluz zalegający w jelitach, a nawet rozpuszczania go. A to oznacza, że dzięki temu Twój organizm może przyswajać więcej substancji odżywczych z tego co jesz i pijesz.
Skąd bierze się śluz w jelitach? To naturalna reakcja obronna organizmu. Gdy jesz lub pijesz coś niezdrowego żołądek „daje znać” gruczołom i zaczyna się wydzielać śluz, który pokrywa ściany jelita grubego. Dzięki temu to, co organizm uznał za szkodliwe/trujące nie może być wchłonięte przez organizm. Jeśli taka sytuacja zdarza się się zbyt często śluz zaczyna zalegać w jelitach, tworząc grubą warstwę (czasami nosimy w sobie kilka a nawet kilkanaście kilogramów zbitego śluzu…!). Zalegający śluz blokuje wchłanianie nie tylko szkodliwych składników, ale również niezbędnych dla zdrowia składników odżywczych….To właśnie dlatego tak często dietetycy mówią o nadwadze i jednoczesnym niedożywieniu organizmu.
Pij żel z aloesu i pozbądź się zmarszczek
Aloes to popularny składnik wielu kosmetyków nawilżających. Nie tylko świetnie nawilża, ale zwiększa również produkcję kolagenu. Ja często robię z aloesu banalnie prostą do wykonania maseczkę. Wystarczy wydobyć z liścia aloesu trochę świeżego żelu, nanieść na twarz i gotowe. Najprostsza receptura na rynku i w dodatku skuteczna :)
Wklepywanie aloesu w skórę, to nie jedyna metoda. Okazuje się, że aloes jest bardzo skuteczny w walce ze zmarszczkami podawany doustnie. W badaniu przeprowadzonym na grupie 30 kobiet (pow. 45 lat), którym podawano doustnie preparat z aloesu stwierdzono zmniejszenie zmarszczek i poprawienie elastyczności skóry. Badanie trwało 3 miesiące, a panie przyjmowały dawkę 3600 mg i 1200 mg (w obu grupach nastąpiła poprawa).
Aloes – naturalny sposób na łuszczycę
Mniejsze zmarszczki i nawilżona skóra to nie wszystko. Aloes to sposób na szybsze gojenie się ran (w tym ran chirurgicznych), podrażnień i zapaleń skóry, oparzeń, odmrożeń, a nawet na leczenie trudnej do wyleczenia łuszczycy. Potwierdza to jedno z badań przeprowadzone na grupie 60 osób cierpiących na łuszczycę. Pacjentom w pierwszej grupie podawano przez 4 tygodnie 3 x dziennie krem z aloesu (0,5%), a w drugiej podawano krem placebo czyli bez aloesu. Po 12 miesiącach obserwacji pacjentów okazało się, że dzięki stosowaniu kremu z aloesem wyleczono aż 25 z 30 chorych na łuszczycę. To rewelacyjny wynik!
Sok z aloesu na zdrowe dziąsła i zęby
Sok z aloesu może być wykorzystywany jako płyn do płukania jamy ustnej. W badaniu przeprowadzonym na grupie 300 osób. Uczestników podzielono na 3 grupy i podawano im do płukania jamy ustnej naturalny sok z aloesu, sok placebo oraz płyn do płukania ust (zawierający chlorheksydynę, składnik większości dostępnych na rynku płynów). Efekty? Sok z aloesu okazał się oczywiście lepszy od placebo i równie skuteczny w zmniejszaniu gromadzenia się płytki nazębnej jak płyn zawierający chloreksydynę. Z tą jednak różnicą, że bez efektów ubocznych. Długotrwałe stosowanie chemicznych płynów do płukania ust może być przyczyną takich objawów jak zmienione odczucia smaku, wybarwienie języka czy nadwrażliwość… Również w przypadku innych dolegliwości jak np. zapalenie dziąseł warto wypróbować świeży sok z aloesu.
Jaki aloes najlepiej wybrać?
W sklepie czy aptece bez większego problemu znajdziesz napoje aloesowe, soki i wyciągi z aloesu. Jednak żaden taki gotowiec ze sklepu czy apteki nie zastąpi świeżego liścia. Tylko świeży żel aloesowy ma tak dużą siłę działania, a zawarte w nim enzymy są nienaruszone. Przetwarzanie, dodawanie konserwantów czy pasteryzacja gotowych produktów aloesowych ma ogromny wpływ na ilość składników aktywnych. W celu wytworzenia soku liście aloesu są kruszone, mielone, a następnie poddawane różnym etapom filtracji i stabilizacji. To może spowodować, że taki gotowiec aloesowy zawiera mało lub wcale nie zawiera substancji czynnych :(
Wybieraj więc w miarę możliwości świeże liście aloesu. Wiem, w naszym klimacie trudno byłoby mieć uprawę aloesu w ogródku :) Najprościej i najkorzystniej dla zdrowia hodować aloes w doniczce lub kupić świeże liście aloesu w sklepie. To coraz bardziej popularny produkt w Polsce, można zaopatrzyć się w taki liść np. na warszawskim Bio Bazarze lub w sklepach internetowych. Duży liść kosztuje około 10-15 zł i wystarcza na bardzo długo. Ja wykorzystuję swój już przez 2 tygodnie i nadal mam jego spory zapas w lodówce.
Jeśli jednak szukasz dobrej jakości gotowego soku z aloesu poszukaj certyfikowanego produktu (takie certyfikaty nadaje Międzynarodowa Rada Naukowa ds. Aloesu (International Aloe Science Council – IASC). To większa pewność, że kupujesz produkt dobrej jakości, który będzie rzeczywiście miał wpływ na Twoje zdrowie.
Jak pozyskać sok z aloesu?
To proste. Wystarczy „odfiletować” liść aloesu. Odkrój potrzebną porcję liścia i odetnij jego kolczaste brzegi z obu stron.
Następnie pozbądź się za pomocą noża zewnętrznej, twardej skóry liścia, tak by pozostał jedynie kawałek zupełnie przezroczystego miąższu.
Przezroczysty żelowy kawałek nadaje się już do użycia. Pamiętaj, aby nie wyrzucać skórek. Możesz je wykorzystać smarując ich wewnętrzną stroną twarz lub podrażnione miejsce na skórze.
Działa jak najlepszy krem.
Jak smakuje świeży, surowy sok z aloesu?
O smaku aloesu nie ma co się rozpisywać, tak naprawdę nie ma żadnego konkretnego smaku.
Miąższ aloesu jest neutralny, czasami może być lekko gorzkawy. Jego struktura jest natomiast bardzo ciekawa. Jest mocno kleisty, ciągnący, powiedziałabym nawet lepiący się. Próbowałam dokładnie zgryźć kawałek świeżego miąższu i muszę przyznać, że to było dziwne uczucie :) Moim zdaniem świeży miąższ aloesowy najlepiej smakuje w postaci zblendowanej.
Najłatwiej przemycić go w koktajlu czy w postaci rozdrobnionej dodając go do soku.
Czy są jakieś przeciwskazania? Jak w większości przypadków. Szczególną ostrożność w spożywaniu aloesu powinny zachować kobiety w ciąży, dzieci poniżej 12 roku życia, osoby planujące zabieg chirurgiczny, a także przyjmujące lekarstwa. Nie warto przesadzać ze zbyt dużą ilością aloesu, ze względu na działanie przeczyszczające:) W przypadku problemów z zaparciami rekomendowana przez dr Axe dawka to 100-200 miligramów.
witam Ciekawy artykuł i ciekawe rozmowy na forum ale ja prosiłabym o zdjęcie tego jadalanego aleosu . Mam u siebie w doniczce ale nie wiem czy to jest jadalany. Pozdrawiam Maria
Bardzo ciekawy artykuł i bardzo mnie zainteresował, mam dwie doniczki aloesu i zacznę go stosować. Ciekawa jestem czy poradzi sobie z moimi workami pod oczami, czy smarowanie pomoże ?
Mam polipy w nosie,czy smarujac je wewnatrz nosa sluzowke i polipy pomoze aloes
jeśli ktoś by chciał obiektywną wiedzę oraz na podstawie badań naukowych o aloesie to na http://www.wyhodujsobiealoes.pl jest do pobrania bezpłatny e-book. Bardzo cenne informacje, żeby zacząć przygodę z aloesem . Widać, że nie związana z żądną firmą tylko obiektywnie. Pozdrawiam :)
Dzień dobry. Mój aloes ma kilka ( naście) lat i dziś musiałam go przesadzić. Zaczął żółknąć. Stwierdziłam, że ma za małą doniczkę. Tak korzenie się rozrosły, że nie mogłam go wyjąć z doniczki. Połamał się i nie wiem co zrobić z liśćmi. Umyłam je i włożyłam do lodówki. Tych liści jest cały garnek (mały z Filipiaka). Jest bardzo gorzki. Jutro go odfiletuję i co dalej? Proszę o pomoc. Pozdrawiam serdecznie. Teresa
Liście aloesu można przechowywać w lodówce dosyć długo. Ja wykorzystuję miąższ do koktajli (oczywiście jeśli to jadalna odmiana aloesu, a nie doniczkowa), i robię z miąższu aloesu krem nawilżający – wystarczy zblendować w blenderze i przecenić przez drobne sito. Można dodać trochę oleju z migdałów, olejek eteryczny, etc
Czy możesz.pokazac jak wyglada odmiana jadalna?
Wysłałam zdjęcie na maila, pozdrawiam
Mogę też prosić o zdjecie?
Jasne, wysłałam:)
Przywiozłam sobie 3 szczepki z Kanarów. Mam je w doniczkach na oknie. Wyrosły na dorodne, duże roślinki. Co jakiś czas ścinam kilka liści, ścinam tylko kolce i wraz ze słodkim winem wrzucam do miksera. Po tygodniu mam nalewke aloesowy, która jest dobra w smaku. Piję po kieliszku dziennie. Zauważam wtedy wyraźna poprawę w samopoczuciu. Polecam te metodę.
Super pomysł!
Witam serdecznie
Czy miałaby Pani szczepke takiego aloesu na sprzedaż. Dziekuje
Pozdrawiam
Mój jest b.gorzki. z czego to wynika? Na bank to jest ten jadalny, porównując że zdjęciami ale teraz mam wątpliwości czy go jeść?
Witaj Iza, aloes nie powinien być gorzki, jeśli masz wątpliwości co do tego czy Twój aloes jest jadalny czy nie lepiej go nie jedz. Odmian aloesu jest naprawdę dużo. Najlepiej kupić liść aloesu w sklepie. Wiele sklepów internetowych ma w swojej ofercie aloes sprowadzany z ciepłych krajów – są to duże, soczyste liście, które kosztują kilkanaście złotych i starczają naprawdę na długo.
Dostałam szczypke od osoby której pomagał na rany a tu taki pech, piękny ma już dużo liści a nie mogę ich wykorzystać. Jest możliwe żeby wysłać zdjęcie tutaj może ktoś oceni?
Cześć Iza, niestety nie ma możliwości dodania zdjęcia w komentarzu. Ale może warto wykorzystać ten aloes zewnętrznie, jako kosmetyk ?
Od zawsze wspomagam się aloesem drzewiastym, pozdro :)
Ja mam w domu aloes zwyczajny , jego miąż jem bez skórki i nie jest on gorzki.Tylko liście (skórki) są gorzkie , ale ja wykorzystuję je do kosmetyki .
Moje pytanko gdzie można kupić taki lisc:)
Np w sklepie ecomania
Aloes jest genialny! Szkoda, że w naszej strefie klimatycznej nie ma szans. Przeżywają jedynie te doniczkowce, ale one nie nadają się do jedzenia (wersja tzw.drzewiasta). Czytałam w necie, że aloes traci swoje właściwości ok. 3 godziny po ścięciu, więc liść w lodówce w sumie ma już właściwości aloesowego placebo :/ Sporo interesuję się tym tematem, bo piję już piąty miesiąc miąższ z żółtego baniaczka. Nie będę robić reklamy firmie, ale ona jako jedyna opracowała proces stabilizacji miąższu. I dlatego wszelkie apteczne “cuda” lub napoje z aloesem w tytule mają z tą rośliną tyle wspólnego, co np. ja z zakonnicą ;p Wystarczy dodatek nawet promila aloesu i już firmy szczycą się swoim osiągiem…
Proszę uważać na skórę liścia! Posiada substancje silnie drażniące. Sam miąższ nie wywołuje efektu przeczyszczenia, ale już te “soki” na rynku tak, bo to produkt powstały ze zmielenia całego liścia. Wiem, jak działa-szczerze nie polecam. Moje jelita dostały nieźle w kość.
Lubię Pani artykuły i bardzo za nie dziękuję :)
dziękuję za miłe słowa:)
Bzdury na kolach .Reklamujesz aloes z zoltego baniaczka !!
Ja mam wlasny ,sposobow przygotowania jest wiecej niz jeden .Lisc nie musi lezec w lodowce .Miksowanie calych lisci niczego zlego nie piwoduje .Zawsze stosuje cale liscie i nikt jeszcze nie umarł z tego powodu .Zadnego przeczyszczanua tez nie bylo !!
Poważnie ? a tak straszą , iż może być szkodliwy w soku ze skórką, więc ja jem sam żel . Ja mam zwyczajny aloes .
Aloes to bardzo cenna roślina. Ma wiele wspaniałych właściwości. Muszę kiedyś zaopatrzyć się w taki świeży aloes.
To ile jesć najlepiej na dzień ?
W przypadku np. problemów z jelitami spotkałam się z zaleceniem spożywania 100 mililitrów do dwóch razy na dobę, a w przypadku problemów z przemianą materii 100-200 miligramów (źródło: https://draxe.com/aloe-vera-benefits/).
Ja wykorzystuję “na raz” 2-3 centymetrowy kawałek grubego liścia, z którego wydobywam świeży żel. Jeśli korzystasz z gotowego produktu aloesowego (aptecznego/ sklepowego) zalecenia odnośnie jego stosowania powinny być na opakowaniu:)
Ciekawy artykuł .Szkoda,że nie podałaś,jak przechować taki liść w lodówce ,aby pozostał jak najdłużej świeży .No i czy po zetknięciu z nożem nie traci swoich cennych właściwości.Pozdrawiam.
Nie znam innego sposobu niż odfiletowanie aloesu nożem, nie słyszałam też o tym, by trafił w ten sposób swoje wartości:) Warto zadbać o to by był to ostry nóż. Jeśli chodzi o przechowywanie to owijam swój liść w ręcznik papierowy i trzymam w lodówce. Mój liść jest od 3 tygodni w lodówce i ciągle jest super świeży. Polecam
Ja kroje nozem porcelanowym.