Czy zjadłeś wystarczającą ilość filtra przeciwsłonecznego?
Z czym kojarzy Ci się ochrona przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym czy rakiem skóry? Większości z nas pewnie z kremem z filtrami czy czapką z daszkiem. A czy wiesz, że Twoja dieta może być również skuteczną ochroną przed uszkodzeniem skóry?
O tym nieco więcej w tym artykule.
Ekspozycja na słońce a zdrowie skóry
Słońce jest najlepszym źródłem witaminy D, a więc niezbędna jest dla naszego zdrowia. Wielu ekspertów zaleca, abyśmy przebywali na słońcu 10-30 minut każdego dnia. Bez kremu z filtrem. Każdego dnia.
Jednak co za dużo to niezdrowo.
I tak dokładnie jest ze słońcem. Zbyt duża ekspozycja na słońce może powodować przedwczesne starzenie się, poparzenie, a nawet raka skóry.
Czy tylko kremy mogą uratować od poparzeń słonecznych?
Na szczęście tak. Dieta i styl życia mogą mieć bardzo duży wpływ na zdrowie Twojej skóry oraz to, jak Twój organizm reaguje na światło słoneczne.
W jaki sposób dieta może chronić Twoją skórę?
Niektóre pokarmy działają jak naturalny filtr przeciwsłoneczny. I mogą być pomocne w skutecznej ochronie przed uszkodzeniami skóry, przed innymi szkodliwymi skutkami nadmiernego nasłonecznienia. I co ważne w przeciwieństwie do kremów z filtrem nie blokują produkcji witaminy D.
Jak to możliwe?
Spożywanie pokarmów bogatych w przeciwutleniacze pomaga chronić organizm przed wolnymi rodnikami. Przeciwutleniacze działają fotoochronnie, zapobiegają uszkodzeniom spowodowanym przez słońce i zmniejszają stan zapalny komórek.
Jedzmy więc jak najwięcej warzyw i owoców zwiększa tolerancję organizmu na słońce i chroni komórki. Bez nich organizm nie mógłby sobie poradzić z dużą ilością wolnych rodników, których ilość rośnie pod wpływem promieniowania słonecznego. Oto lista naturalnych produktów, które wzmacniają odporność skóry i chronią przed oparzeniem słonecznym.
Lista najlepszych składników wzmacniających ochronę przeciwsłoneczną
1. Warzywa i owoce bogate w likopen i betakaroten
Likopen to naturalny pigment, który skutecznie chroni skórę przed poparzeniem słonecznym spowodowanym promieniowaniem UV.
Badania potwierdzają, że ochrona skóry przed poparzeniami u osób, których dieta bogata jest w likopen jest skuteczniejsza nawet o 40% !
Kluczem skutecznej ochrony skóry jest więc regularne spożywanie produktów bogatych w likopen. Gdzie szukać likopenu? Bardzo bogatym źródłem likopenu są czerwona papryka, arbuz, grejpfrut i oczywiście pomidory.
Ile likopenu kryje się w świeżych pomidorach?
W zależności od odmiany i stopnia dojrzałości pomidorów zawartość likopenu może wahać się od 1,82 do 11,19 mg/100g.
Znacznie więcej cennego likopenu znajdziemy w produktach pomidorowych, takich jak przecier pomidorowy, ketchup, koncentrat pomidorowy i sok pomidorowy (od 3,80 do 52,20 mg/100g). Na korzyść produktów pomidorowych przemawia również to, że likopen z przetworów pomidorowych jest też znacznie lepiej przyswajalny.
Kolejnym ważnym pigmentem jest beta karoten, który znajdziesz np. w dyni czy marchwi. 1 szklanka świeżego soku z marchwi dostarcza aż 22 mg beta karotenu podczas, gdy 1 średnia marchew 5 mg. Inne bogate źródła beta karotenu to zielone liście jak jarmuż, szpinak czy liście buraka. Beta karoten może łagodzić reakcje skóry na poparzenia słoneczne.
2. Ciemnozielone liście
Zielone liście to świetny naturalny filtr przeciwsłoneczny zapobiegający uszkodzeniom skóry. Szpinak, jarmuż i burak liściowy mogą uchronić Cię od jednego z najcześciej występujących nowotworów skóry zwanego rakiem płaskonabłonkowym.
Jak donosi badanie przeprowadzone przez Queensland Institute of Medical Research jedzenie zielonych liści może zredukować ryzyko raka skóry nawet o 55%.
Ponadto zawarte w zielonych liściach składniki jak kwas foliowy, witamina A, C, E, luteina i zeaksantyna aktywują naturalną ochronę skóry przed niszczącym działaniem promieni UV. Pomysły na zielone koktajle i soki znajdziesz w zakładce przepisy.
3. Kakao i ciemna czekolada
Czekolada, by miała działanie ochronne na skórę musi być ciemna. Im większa zawartość kakao tym lepiej. Czarna czekolada jest bogata we flawonoidy, które chronią skórę przed oparzeniami słonecznymi oraz innymi dolegliwościami związanymi z nadmiarem promieni UV.
Dwunastotygodniowe tygodniowe badanie wykazało, że jedzenie ziaren kakaowca pozwala wydłużyć odporność skóry na poparzenia aż dwukrotnie.
Oczywiście jeszcze skuteczniejsze od czekolady będzie surowe kakao, które zawiera większą koncentrację antyoksydantów, niż jakikolwiek inny produkt.
4. Zielona Herbata
Od stuleci uważa się, że spożywanie produktów bogatych w związki fitochemiczne ma szerokie działanie zdrowotne, w tym działanie fotoprotekcyjne. Uszkodzenia komórek DNA wywołane przez promienie UV mogą prowadzić do rozwoju raka skóry. Z
ielona herbata zapobiega powstawaniu nieczerniakowego raka skóry poprzez wspieranie naprawy DNA – twierdzą naukowcy z Birmingham Veterans Affairs Medical Center. Polecam przepis na macha frappe i pyszny zielony koktajl z matcha
5. Warzywa krzyżowe
Lubisz się opalać? Lepiej, żebyś polubił brokuły.
Warzywa krzyżowe takie jak kalafior, brokuł, jarmuż czy brukselka naszpikowane są antyoksydantami, które zwalczają wolne rodniki. Warzywa krzyżowe chronią skórę i słyną z właściwości antyrakowych. Zawierają silne związki organosiarkowe, które pomagają komórkom chronić się przed skutkami promieniowania UV.
A co z kosmetykami do opalania?
W zależności od tego, jak bardzo jesteśmy narażeni na działanie słońca, warto pomyśleć również o dobrym kosmetyku do opalania. Warto jednak pamiętać o tym, że nakładając jakikolwiek preparat na skórę pozwalasz zawartym w nim składnikom na działanie w Twoim organizmie.
Twoja skóra niczym gąbka wchłania zarówno dobre, jak też szkodliwe substancje, które trafiają do krwiobiegu.
Czego się wystrzegać w preparatach do opalania?
Oto lista niebezpiecznych, toksycznych substancji zawartych w wielu komercyjnych produktach do opalania:
• para amino benzoic acid
• octyl salicyclate
• oxybenzone (często stosowany)
• cinoxate
• dioxybenzone
• phenylbenzimidazole
• homosalate
• menthyl anthranilate
• octocrylene
• methoxycinnamate
• parabeny
Kilka smutnych statystyk…
Organizacja nonprofit – The Environmental Working Group (EWG) opublikowała raport, a raczej przewodnik po produktach do opalania. Organizacja ta przetestowała ponad 2000 produktów przeciwsłonecznych ponad 257 różnych marek!
Naukowcy odkryli, że ponad 75% blokerów słonecznych zawiera toksyczne substancje, które mogą zwiększyć ryzyko zachorowania na raka skóry lub innych chorób.
Chemiczne filtry mogą powodować zaburzenia hormonalne i zwiększać ryzyko raka. Wiele kosmetyków przeciwsłonecznych zawiera substancje chemiczne jak cynamonian czy oksybenzon, które mogą reagować z promieniami słonecznymi i zwiększać ryzyko raka skóry.
Czy unikać filtrów przeciwsłonecznych?
Absolutnie nie, szczególnie jeśli wystawiasz swoje ciało na dłuższy czas. Wówczas ochrona jest wręcz konieczna. Jednak zwracaj uwagę co zawiera preparat, którym chcesz wysmarować swoje ciało.
Przy krótkim pobycie na słońcu (ok. 20 minut) warto czasami zrezygnować z kremów blokujących słońce. Filtry UV skutecznie blokują produkcję witaminy D, która jest kluczowa dla zdrowia i przeciwdziała wielu poważnym chorobom.
Podsumowując
Oparzenia słoneczne są nie tylko nieprzyjemne, ale mogą być też bardzo niebezpieczne. Na rynku można znaleźć wiele preparatów z filtrem przeciwsłonecznym bez dodatku szkodliwych substancji chemicznych.
Jeśli już wystąpią oparzenia słoneczne, nie ma skuteczniejszej metody jak posmarowanie skóry naturalnym żelem prosto z liści z aloesu. To naprawdę działa.
A Ty jak chronisz swoją skórę przed oparzeniami słonecznymi?
Naturalne filtry UV zawierają też masło kakaowe i shea. Najlepsze oczywiście będą masła nierafinowane. :)
Shea to jedno z moich ulubionych “balsamów” do ciała;)
Ja robię kremy i inne mazidła z mieszanin maseł i olejów (mam cały arsenał :)) z dodatkiem olejków eterycznych. Bez sztucznych konserwantów, przechowywane w szkle, najlepsze.
Agnieszko a czy możesz zdradzić swój ulubiony skład ?;)
Tak naprawdę to każdy krem jest troszkę inny, gdyż nigdy nie stosuję ścisłej receptury.
Ogólna zasada jest taka, że powinno być ok. 70% stałych olejów (maseł), reszta płynnych, ewentualnie dodać emulgatora, np. wosku pszczelego. Można też robić z tzw. fazą wodną, wtedy koniecznie trzeba dodać emulgatora. Próbowałam kilka razy z lżejszym kremem, ale zawsze po krótkim czasie atakowała go pleśń, więc zrezygnowałam. Jak we wszystkim trzeba zachować umiar i stosować 4-5 składników.
Ja najczęściej stosuję właśnie masło kakaowe lub shea, do tego olej kokosowy i migdałowy, i jakiś “funkcjonalny” np. przeciw starzeniowo olej z pestek malin, albo dla skóry podrażnionej i łuszczącej się – z pachnotki, do cery z problemami trądzikowymi można dodać konopny. Możliwości jest bardzo dużo. Do tego kilka lub kilkanaście (w zależności od ilości kremu i upodobań) kropli ulubionego olejku eterycznego i 2-3 krople witaminy E dla zakonserwowania.
Dziękuję! Bardzo mnie zainspirowałaś :)