Jeśli obieranie ziemniaków to dla Ciebie najbardziej nudne zajęcie na świecie i niezbyt lubiany obowiązek to recenzja tego gadżetu może Cię zainteresować. Przeczytaj i weź udział w konkursie. Może za kilka dni wręcz nie będziesz się mógł doczekać kolejnego obierania ziemniaków czy pomarańczy, ale nie tylko :)
Firma „Obieramy.pl” poprosiła mnie o przetestowanie swojej obieraczki do owoców i warzyw. Muszę przyznać, że dosyć sceptycznie podchodzę do takich gadżetów. Nie wiedziałam nawet, że taka automatyczna obieraczka istnieje. Ciekawość (a może nawet niedowierzanie) to był pierwszy powód dla którego zdecydowałam się na ten mały test. Jednak decydującym argumentem było to, że firma Obieramy.pl obiecała, że jeden egzemplarz obieraczki trafi do jednego z moich Czytelników. Jeśli jest możliwość zdobycia rabatu, promocji lub darmowego produktu dla Was, to dlaczego nie :)
Przejdźmy więc do obieraczki i wyników mojego krótkiego testu.
Obieraczka przeznaczona jest do owalnych warzyw (jak np. ziemniak, pomidor, burak, rzepa) i owoców (np. jabłko, kiwi czy cytrusy). Wyposażona jest w dwa programy.
Program nr 1 przeznaczony jest do produktów o cienkiej skórce, wymagającej jednokrotnego obierania (pomidor, kiwi, ziemniak, kaki). Program nr 2 dedykowany jest do takich produktów jak grapefruit czy pomarańcza, czyli tych, które natura wyposażyła w grubą skórę. W tym przypadku ostrze obieraczki automatycznie dokona podwójnego obierania. Wypróbowałam ten program na gruboskórnej pomarańczy i muszę przyznać, że obieraczka bardzo sprawnie sobie z nią poradziła.
Ten film to dokładnie pokazuje.
A teraz małe podsumowanie plusów i miniusów.
Plusy i minusy obieraczki Pelamatic® OPP-001
Zalety:
- super cienkie obieranie produktów, co w przypadku noża byłoby chyba niewykonalne. Dużym plusem jest możliwość regulowania grubości obierania.
- precyzyjne obieranie owalnych owoców i warzyw. Ostrze idealnie „przytula się”obierając bardzo dokładnie (oczywiście jeśli w ziemniaku będą wgłębienia, duże nierówności trzeba będzie nanieść ręczne poprawki:)
- łatwe mycie sprzętu – tak naprawdę są dwie małe części, które są możliwe do zdemontowania i wypłukania pod kranem oraz ostrze
- łatwa w obsłudze – wystarczy prawidłowo umieścić owoc/warzywo w specjalnych elementach utrzymujących. W tym przypadku instrukcja obsługi była zbędna:)
- szybka praca – obranie kilku ziemniaków na obiad czy jabłek na szarlotkę zajmie około minuty. Obranie jednej pomarańczy czy ziemniaka to ok. 8-10 s.
Pewnie masz ochotę powiedzieć, że dokładnie tyle zajmuje Ci ręczne obieranie. No, ale nie każdy ma taką wprawę:) A poza tym miło popatrzeć jak ktoś lub coś nas wyręcza :)
Nie ma sprzętów idealnych. Każdy ma swoje mocne i słabsze strony. I takie ma również ta obieraczka:
- jest dosyć głośna. Mi to nie przeszkadza, ale jeśli chciałbyś ją włączyć w środku nocy to może zbudzić pozostałych domowników. Z drugiej strony obranie kilku warzyw czy owoców w minutę z pewnością to zrekompensuje.
- przełączniki przełączają się niezbyt lekko, ale to ze względu na to, że są zabezpieczone specjalnym silikonowym tworzywem chroniącym przed zabrudzeniami i wodą (takie zabezpieczenie jest niewątpliwym plusem)
- przeznaczona tylko do produktów owalnych….Wielka szkoda. Miałam nadzieję, że będę mogła obierać np. marchewkę, no ale niestety marchewka nie może pochwalić się owalnym kształtem i nie da się jej obrać w ten sposób.
Pora na podsumowanie i konkurs
Podsumowując muszę przyznać, że obieraczka spełnia swoje zadanie i to zaskakująco dobrze. To co obiecał producent działa tak jak trzeba. Czy warto ją mieć? Na to pytanie musisz sobie już sam odpowiedzieć :)
Znudziło Ci się obieranie ziemniaków? Robisz duże ilości soków i denerwuje Cię ręczne obieranie cytryn i pomarańczy? A może często jesteś obdarowywany kilogramami jabłek, które musisz obierać zanim stworzysz z nich pyszny jabłkowy mus na szarlotkę? Każdy powód jest dobry. A jaki jest Twój? To jest właśnie pytanie konkursowe. Odpowiedź umieść w komentarzu pod tym postem. Na odpowiedzi czekam do środy (15. 02.2017) do końca dnia.
Wśród wszystkich osób które w komentarzu zostawią odpowiedź na to pytanie wybiorę jedną osobę, której firma Obieramy.pl przekaże nagrodę. Nagrodą jest oczywiście obieraczka Pelamatic® OPP-001 o wartości 499 złotych.
Ogłoszenie wyniku konkursu znajdzie się w tym miejscu, najpóźniej do soboty do godz.12:00.
Powodzenia!
Wyniki konkursu
Bardzo dziękuję Wszystkim za udział w konkursie i Wasze komentarze.
Z przyjemnością informuję, że obieraczka Pelamatic trafi do Pani Izabeli. Gratuluję!
To pierwszy konkurs na Surojadku, ale z pewnością nie ostatni. Zachęcam do odwiedzin mojej strony.
Lubię soki owocowe i warzywne, lubię zupy krem z warzyw i do tego by mi się taka obieraczka przydała,a jeszcze bardziej przydała by się mojej 14 letniej córce,która dość często pomaga mi w kuchni i niestety obieranie warzyw należy do niej i chciałbym ją odciążyć ,a ona by była wniebowzięta i miała by więcej czasu dla siebie,a i ja bym też miała więcej czasu i częściej bym robiła soki bez wymówek.
Juz niedługo bo 24 lutego bede świętowała z moimi Rodzicami 40 rocznice ich ślubu a taka obieraczka byłaby świetnym i bardzo przydatnym prezentem wlasnie na te okazję. Mysle, ze duzo radości sprawiłaby zwłaszcza mojemu Tacie, ktory z racji stosowanej diety Gersona, dzien w dzien obiera kilogramy jabłek, marchwi i buraków i robiąc z nich sok.
Tak, myślę ze obieraczka ta sprawdziłaby sie w ich kuchni w 100 procentach a i ja byłabym szczęśliwa wiedząc, ze choć trochę im pomogłam w tej trudnej walce o zdrowie.
Jestem gadżeciarą kuchenną od dziecka. Mam urządzenia chyba do wszystkiego…poza przedmiotowym cudem i maszyną do krojenia w kostkę :-D kocham, kocham, kocham!. I wszystkiego używam! W moim domu akcja jedzenie jest procesem permanentnym . Zaczyna się od 6, kończy o 22. Każdy żyje w innej czasoprzestrzeni więc inni działają sobie a ja wszystkim. I umówmy się: ziemniaki lądują w garnku 9 litrów. Pomarańcze na szampana sylwestrowego obieramy w kg, nie sztukach. Soki nie inaczej. Owocowe dżemy co rano do owsianki i popołudniowych gofrów. Każdy dzień to proces tworzenia. I jakby to było robić to z lekkością.
Chciałabym tą obieraczkę by nie kłócić się o to że nikt nie pomaga, tylko by wszyscy kłócili się o to że chcą! Moje kochane dzieci wpadną i to z radością.Bezcenne B-)
Na pewno taka obieraczka znajdzie miejsce w mojej kuchni i będzie używana. Bo kiedy widzę, kilogramy jabłek od rodziców i ich obieranie, to natychmiast zmykam tam, gdzie pieprz rośnie!
Chciałabym mieć taką obieraczkę, chociażby dla tego że dzieci by się cieszyły z tych długich wiórów skórek :D
Muszę przyznać, że od lata do późnej jesieni przeżywam gehennę związaną z obieraniem wszelkich owoców i warzyw. Moja gehenna to splot kilku okoliczności: moje uwielbienie do roślin, mieszkanie na wsi, obecność w domu teściowej i życzliwi sąsiedzi. Hmmmm… to wszystko nie brzmi jak gehenna, ale same superlatywy ;) A jednak gdy zewsząd Ci przynoszą owoce, bo nie są w stanie przerobić, a teściowa nie uznaje marnotrawstwa, bo zaznała uczucia głodu podczas wojny – to się nie może dobrze skończyć. Ledwo uporamy się z jabłkami letnimi, walczymy z gruszkami, zaraz potem znowu jesienne jabłka, a po drodze warzywne sałatki. Wiele razy zaciskam zęby, żeby nie rzucić tymi ukochanymi przecież owocami o ścianę. A jednak kładę uszy po sobie i obieram. Obieram. Obieram…. Obieram. Może obieraczka za mnie zrobi kilka przetworów na zimę?
Mòj powód? Z nowym rokiem, zdrowszym krokiem! Postanowilam zmienić coś w swoim zabieganym życiu. Metamorfozę rozpoczęłam w styczniu : odstawiłam napoje kolorowe, słodycze, fast foody. Postawiłam na ruch i zdrowe odżywianie. Owoce i warzywa to fundament mojego nowego stylu życia. Obieraczka Pelamatic OPP 001 z pewnością przyczyniłaby się do osiągnięcia wymarzonych celów i pozwoliłaby mi cieszyć się zdrowym życiem!
Zdrowe odżywianie to codzienne warzyw obieranie.
Gdy warzywa w rękę chwytam to na męża zębami zgrzytam. Nóż nienaostrzony, stosik warzyw w kuchni zostawiony.
Gdybym Obieraczkę Pelamatic miała to by mi warzywka szybko odbierała. No i na męża już bym nie zgrzytała :)
Hej, jestem pszczelarzem i mam trochę uli a dużo miodu :) W okolicy mam sąsiadów, którzy mają sady pełne jabłek dzięki moim pszczółkom a pszczółki mają dużo nektaru i pyłku dzięki ich sadom:) Sąsiedzi w zamian za pracę pszczółek, zawsze w sezonie przynoszą mi kilka skrzynek jabłek a ja zawsze ich obdarowuję świeżym miodem :) Problem pojawia się kiedy żona zagania mnie do obierania tych jabłek na różnego rodzaju domowe przetwory (zapasy do spiżarni) :( I wtedy dopiero zaczyna się ból… Ręczne obieranie mnie przeraża, ale co ja na to poradzę: żona każe, to mąż musi… Dzięki elektrycznej obieraczce jabłka w mig by się obrały, a ja bym patrzył jak pszczółki z kwiatka na kwiatek po nektar latały!
Mam w domu wybrednego prawie 10-miesięcznego niemowlaka, któremu codziennie obieram po kilka(naście) warzyw i owoców. Nigdy nie wiadomo, co mu dziś zasmakuje ;) A ja naprawdę nie umiem. No nie umiem. Wiem, że nie można obierać zbyt dużo, bo pod skórkami gromadzą się cenne substancje, ale no nie umiem. I do tego ten kształt – o losie ;) A sama niedawno przeszłam na dietę roślinną i jem tony warzyw i owoców, a ziemniaków to już w ogóle – codziennie minimum 0,5 kg. Ja naprawdę MUSZĘ mieć taką obieraczkę! :D
Mój powód jest bardzo prosty: uwielbiam dania z ziemniaków i ciągle staram się wymyślać nowe kombinacje warzywno-ziemniaczane; a to w zapiekankach, a to w burgerach czy kluskach. Niestety muszę je obierać w rękawiczkach co jest potwornie niewygodne, ponieważ… jestem uczulona na surową skrobię znajdującą się w ziemniakach :(
Mam 2,5-letniego syna, który najchętniej żywiłby się samymi owocami i warzywami. Smoothie, domowe soki wyciskane i przecierowe to u nas standard i spokojne sumienie dla mnie, że mój niejadek coś jednak konsumuje. Niestety, obieranie nie idzie mi tak sprawnie, jak bym chciała, bo choć mam sprawne ręce, to nie mam sprawnych oczu. Jestem całkowicie niewidoma. Mimo iż obieram coś niemal codziennie, i tak czynność ta zajmuje mi więcej czasu niż innym, czasu, który wolałabym poświęcić mojemu synkowi, tym bardziej, że wychowuję go sama. Właśnie zaczęłam bardzo marzyć o takiej obieraczce więc uśmiechamy się razem z moim skarbem i ładnie prosimy, wybierz nas :)
Dlaczego chcę ją mieć? Dlatego, że po przeczytaniu tej recenzji nie możnaj nie chcieć jej mieć ! A poza tym mam dość brudnych i pokaleczonych dłoni – wszak są one wizytówką każdej kobiety
Taka obieraczka to czysta przyjemność i samo zdrowie. Prosto, szybko, zdrowo i bez stresu. A jaka zachęta do zdrowego odżywiania dla mnie, moich dzieci, wnuków i …….
Powód? Prosty, po obejrzeniu filmiku dostałam takiego ślinotoku, że zanim wpisałam ten post wciągnęłam dwie pomarańcze :-) Niestety obieranie nie poszło mi tak szybko :-(
Trzy godziny zabieram się żeby coś sensownego napisać :)
Urządzenie bardzo mi się podoba.
Często wnukom robię jakieś smakołyki a to ułatwiło by pracę .(mieszkamy razem )
ps pamiętam jak przed wielu laty kupowało się różne urządzenia u Rosjan na targowiskach.
Mam je do dziś .
Jabłka i grejfruty to jedyne,jakie mogę jeść.Jabłka przerabiam pasjami,bo cóż mogę.Mam chorobę immuno,a ,,córka” tej choroby/tak ja nazywam/ogranicza żywieniowo mnie jeszcze bardziej.Wierzę w medycynę żywienia/leczę się jedzeniem/ mam chore nadgarstki,,jak jest gorzej,kieruję się w stronę ,,surowego,żeby zgasic chorobę.Wyciskam tez dużo sokow,często z jabłek i burakow.Bardzo przydałaby mi się taka obieraczka.Marzenie.
Wstyd o tym troche mowic, ale skrajnie brzydzę sie ziemniaków. Jako dziecko mialam bujna wyobraźnię i wmowilam sobie, ze korzonki które czasem wyrastają z ziemniaków to robaki. W kazdym ziemniaku moga siedziec takie potwory i moga wyleźć podczas odbierania, nawet jezeli z wierzchu ich nie widać. Do dzis pozostal mi dreszcz obrzydzenia, kiedy zabieram sie za obieranie ziemniaków. Nawet nie wiedziałam, ze istnieje urzadzenie ktore moze mi zaoszczędzić dotykania ziemniaków >_<
Argument nie do podważenia.
Ponieważ cena tej obieraczki jest wysoka, zamówiłem podobną na Ali za 15 dolarów. Chińskie JUŻ nie jest złe. Zobaczymy, może się nie rozleci. A jeśli tak to kupię hiszpańską z nadzieją, że nie jest chińska
Życie by mi ułatwia . Jestem mamą 3 dzieci codzienne obieramy dużo owoców i warzyw. Obrać 2 kg jabłek do szarlotka dużo czadu zajmuje. Codziennie porcje owoców i warzyw do szkoły. Pieczemy często warzywa ale najpierw trzeba je obrać . Jesteśmy wielodzietna rodzina której taki sprzęt ułatwi funkcjonowanie a zakup to duży wydatek.
Marzę o takiej obieraczce dla mojej mamy która na codzień opiekuje się niepełnosprawnym tatą i dieta wymaga obierania owoców warzyw a sprawność rąk jest słaba.Obiwraczka ułatwiłaby rodzicom codzienne życie dlatego pragnę ją wygrać dla nich
Wreszcie zaoszczędziłaby, czas na obierania owców które tak często wykorzystuję w codziennej diecie chorego tat Marzę o takiej obieraczce dla mamy która opiekuje się niepełnosprawnym tatą a ma 83 lata i chwilami ręce odmawiają posłuszeństwa! TAKO OBIERACZCE POWINNA być w każdym domu.
Staram się żyć zdrowo, w związku z czym piję dużo smoothie z owoców i warzyw. Do przygotowania takich koktajli używam blendera, cały proces przygotowania mogłaby jeszcze przyspieszyć taka obieraczka.